przy czym moze nie tyle rządzę co najczęściej to ja proponuję, wymyślam i nadaję tempo, ale zawsze dyskutujemy i ostateczną decyzję podejmy razem. generalnie nie narzekam na lubego, dogadujemy sie w pełni. lubię gdy mam wszystko po swojemu, ale uwielbiam gdy on przejmuje inicjatywę i np. proponuje obiad czy zabiera mnie gdzieś.
2012-10-08 12:18
|
Odpowiedzi
1. ja |
2. maż |
3. dziecko/dzieci |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
(2012-10-08 12:22)
zgłoś nadużycie
(2012-10-08 12:33)
zgłoś nadużycie
raczej oboje....
(2012-10-08 12:36)
zgłoś nadużycie
Oboje ;)
(2012-10-08 12:38)
zgłoś nadużycie
(2012-10-08 12:38)
zgłoś nadużycie
nie ma rządów, jest podział ról, a jak cos trzeba więcej to wspólnie podejmujemy decyzje
(2012-10-08 12:58)
zgłoś nadużycie
Ja rządzę i rozporządzam ale Norris myśli że robimy to oboje
(2012-10-08 13:18)
zgłoś nadużycie
katakumba - i tak ma być:D my mamy porządek a oni zachowują jaja :)
(2012-10-08 14:55)
zgłoś nadużycie
A ja tam pozwolę czasem postawić mężowi na swoim, bo to on ma jaja u nas w związku :) a jak facet pod kapciem siedzi, to mu się tylko wydaje że je ma...
(2012-10-08 15:27)
zgłoś nadużycie
On jest głową a ja szyją... ;-)
(2012-10-09 11:10)
zgłoś nadużycie
zalezy jakie sprawy ale ogolnie pół na pół.. wiekszość decyzji podejmujemy razem.