mamusie pracujące... tanglang |
2010-07-30 12:50
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

co "zrobiłycie" po urlopie macierzyńskim z maluszkiem? oddałyście do żłobka? pod opiekę dziadków albo opiekunki? czy może przeszłyście na urlop wychowawczy?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

16

Odpowiedzi

(2010-07-30 12:56:49) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
inesita121
Też się właśnie nad tym zastanawiam, bo do pracy wrócić muszę niestety. Chyba, że do polski przyjedzie siostra męża i zaopiekuje sie moim małym, bo na żłobek to chyba nie ma co liczyć.
(2010-07-30 13:25:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
noma
Chcę wrócic do pracy po urlopie macierzyńskim. Planuje wykorzystać dwie babcie do opieki nad małym. Mam pracę zmianową i wychodziłoby ok jeden dzień w tygodniu na jedną babcię:) Mam nadzieję,że mój plan się powiedzieSmile
(2010-07-30 13:29:44) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angana

Alicja opiekuje sie moja mama. Jestem bardzo zadowolona, bo spokojnie wychodze do pracy, wiedzac, ze mala jest pod dobra opieka.

(2010-07-30 13:38:38) cytuj

To jeszcze przede mną, ale już wiem, że sama będę wychowywać swojego syna, z pomocą pracującego męża. To jest dla nas priorytet. Babcie mogą pomóc, ale nie zastąpią. Do pracy wrócę jak maluch pójdzie do przedszkola. Ewentualnie pod koniec wychowawczego zamienię się z mężem.

Gdybym naprawdę bardzo, bardzo musiała oddać dziecko w inne ręce, to tylko komuś kto mógłby być jego jedynym opiekunem przez dłuższy czas. Dziecko naprawdę tego potrzebuje. 

(2010-07-30 13:50:46) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola
Ja ide na urlop wychowawczy. Innej opcji nie mam ponieważ firma w której pracuje rozpadła się. Jeszcze istnieje w papierach, ale ja jestem jedynym pracownikiem. Z racji tego ze najpierw byłam w ciąży, no a teraz macierzyński - nie mogą mnie zwolnić. Jeśli miałabym opcje powrotu, ale nie musiałabym wracać bo np wystarczy ze moj facet pracuje, to zostałabym z dzieckiem. Natomiast jeśli musiałabym wrócić, to pewnie oddałabym do żłobka - takiego kącika dla dzieci. Nie wiem czy byłabym w stanie zaufać opiekunce.. Zresztą do tego kącika też nie wyobrażam sobie oddać, po prostu wybrałabym mniejsze zło. A robiłabym wszystko żeby nie musieć oddawać pod niczyją opiekę. Niestety rodzina u nas nie wchodzi w gre, bo i do moich rodziców, i do teściów mamy kawał drogi.  Ale tak w ogóle to nie wyobrażam sobie żeby zostawić takie małe dziecko pod opieką obcej osoby, czy to będzie opiekunka czy w lepszym wypadku żłobek.. Ciężko byłoby mi nawet zostawić ją pod opieką kogoś z rodziny i na tak długo się rozstać, jeszcze nie jesteśmy na to gotowe.
(2010-07-30 13:54:42) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
werma85
JA tez sie zastanawiam co zrobie, bo raczej na zadna z babc nie mam co liczyc, bo jedna wciaz jest czynna zawodowo, a druga to tesciowa:/ i raczej malo zainteresowana wnukiem:/ Nie mam parcia na powrót do pracy ale obiecałam sobie ze znajde cos nowego po maciezynskim i no i raczej chce sie wyrwac z pieluch choc troche.
(2010-07-30 14:07:00) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angana
Jestem o tyle w ldobrej sytuacji, ze mieszkam w UK. Urlop macierzynski trwa tutaj 39 tygodni. Wrocilam do pracy jak Alicja miala 9 miesiecy i to na pol etatu.
(2010-07-30 14:20:29) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nutka69
moja mala idzie od wrzesnia do zlobka poniewaz nie mam jej z kim zostawic wszyscy pracuja 
(2010-07-30 14:20:44) cytuj

@mola, a mi się wydaje właśnie, że mniejsze zło to byłaby opiekunka. Wiem, pewnie trudno znaleźć, zaufać... ale dziecko w żłobku to jaką ma opiekę? No nic mu się nie stanie, ale trudno liczyć na troskę i jakieś zaangażowanie, skoro w grupie jest 10 (?) dzieci i ile? jedna, dwie panie? Wydaje mi się, że dla takiego malucha jest ważny ten ktoś, kto mu zastąpi mamę (jeżeli już musi). Żeby miał kogoś na wyłączność... i żeby się nie zmieniała co chwilę. Przecież to jest czas kiedy dziecko buduje więzi, poczucie bezpieczeństwa, zaufanie.

Ciężko mi patrzeć jak kobiety oddają własne dzieci na wychowanie, a czasem na przechowanie. Naprawdę. Zwłaszcza, że rzadko się zdarza, żeby to były sytuacje, gdzie kobieta musi, bo jak nie, to nie wiem... zabraknie na chleb. 

(2010-07-30 15:23:59) cytuj
moj synek pojdzie do opiekunki , mieszkam w Uk i tutaj opiekunki maja nakczesciej czworke dzieci po opieka , takze nie jest zle , a mam namiar na bardzo dobra sprawdzona prze znajomych opiekunke . Babci zadnej tu nie mam , ani nikogo innego kto moglby sie zajac synkiem .

Podobne pytania