Zmęczona, ale gotowa
Komentarze: 6Dziś wyjeżdżam do domu rodzinnego, by jutro towarzyszyć Tacie w jego ostatniej drodze. Wczoraj byłam u swojej gin i z synkiem wszstko OK. ze mną też. Dzidziusia... Czytaj dalej »
Witajcie, wróciłam!
To były 2 naprawdę wzmacniająco-krzepiące tygodnie zarówno dla ciała jak i dla duszy. Karkonosze są wspaniałe, całe dnie spędzaliśmy w terenie na pieszych wędrówkach. Na początku było ciężko, ale po kilku dniach złapałam formę i nawet z brzuszkiem wdrapałam się na Śnieżkę tym bardziej stromym szlakiem. A było to dokładnie tydzień po pogrzebie mojego taty i to w dzień ojca, więc się trochę rozkleiłam;/ ale teraz już jakoś się trzymam.
Mamy mnóstwo zdjęć, ale nie sposób wszystkiego pokazać, w ramach naszego portalu umieściłam w swojej galerii tylko te z brzuszkiem, który sporo urósł. Pani doktor na wizycie przed wyjazdem powiedziała , ze synek może dobić nawet do 4 kg , tak więc będzie co dźwigać.
Teraz czas wrócić do zwykłej rzeczywistości, pomyśleć o zakupach dla dziecka, przygotować dom na jego przyjście, ale wszystko powoli bez pospiechu.
Pozdrawiam Was serdecznie, jeszcze raz dziękuje za wszystkie słowa wsparcia i trzymajcie się tam dzielnie w te upały ;)
Dziś wyjeżdżam do domu rodzinnego, by jutro towarzyszyć Tacie w jego ostatniej drodze. Wczoraj byłam u swojej gin i z synkiem wszstko OK. ze mną też. Dzidziusia... Czytaj dalej »
Stało się najgorsze. Złe wieści przyszły między 4 a 5 rano. Dzisiejszej nocy po długiej i ciężkiej chorobie odszedł z tego świata Mój ukochany... Czytaj dalej »
Wyczekane USG 3D Połówkowe było wczoraj wieczorem. Dzidziuś ładnie sie pokazał, a pierwsze słowa lekarza: "O chłopak siedzi ;)" A potem zapytał co... Czytaj dalej »
Nie było mnie tydzień i w tym czasie moje życie wywróciło się do góry nogami. 26 maja rozpoczęłam z myślą o Dniu Matki, ale stał się on... Czytaj dalej »
Dziś odwiedziliśmy znów naszą Panią doktor. Było bez USG, ale za to zrobiła nam pierwsze KTG. Uprzedziła , żeby się nie martwić jak nie od razu... Czytaj dalej »
16 maja, dzień jak codzień tylko pogoda za oknem paskudna. Mąż sobie wczoraj popiwkował z najlepszym kumplem, a tu dzisiaj na badania wołami go nie można... Czytaj dalej »
Należę do osób, które strasznie boją się dentysty, ale w ciąży nie ma przeproś, trzeba schować strach do kieszeni i dla dobra maleństwa brać... Czytaj dalej »
Ponieważ dołączyłam do Was już pod koniec pierwszego trymestru chciałabym go nadrobić i napisać troszkę jak to u nas było. Pobraliśmy się... Czytaj dalej »
Witajcie! Dołączyłam do Was dwa dni temu, ale chwilka minela zanim zoriętowałam się, co jak się tutaj robi ;) Trafiłam do Was przez faceooka i tak sobie... Czytaj dalej »
|
i zadaj pierwsze pytanie!