Jeśli starczy mi sił.
Komentarze: 16Postanowiłam wreszcie się zmobilizować, postanowiłam że skrócę swój czas na sen bo być może uda mi się napisać wreszcie jakiś tekst.... Czytaj dalej »
Witajcie! Hej :)
Tak na drodze wstępu chciałabym Was wszystkie gorąco pozdrowić, coś się stało, zaczęłam tutaj zaglądać częściej niż raz na miesiąc, ale nie bójcie się, rozwiewam Wasze podejrzenia, w ciąży nie jestem :P dzięki Bogom, jestem szczęśliwą, zagonioną mamą tej mojej arcytrójcy. Tak jestem szczęśliwa, bo mimo że moje dzieci chorują, i czasem wylądujemy z najmłodszym w szpitalu z zapaleniem płuc to jesteśmy, mamy wszystkie nasze dzieci przy sobie, które rozwijają się prawidłowo, i które leją się konkretnie po uszach, więc wszystko z tymi naszymi wyjcami w porządku. Może przez to, że Marcelemu własnie stuknęła szóstka, Antkowi czwórka a za chwilę bo w niedzielę stuknie Adaśkowi dwójka postanowiłam napisać :) moja przyjaciółka w tym roku mnie wyręczyła i urodziła na początku lutego córeczkę, bo wiecie wg naszej teorii przyciągania z Farbenem: dzieci robimy na luty styczeń co dwa lata :D a w tym roku z ulgą cieszę się czyimś szczęściem :D
Co u nas, może tak po krótce, bo nie wiem na ile dadzą mi napisać..
Marcelino mój kochany już tak zmądrzał, że gdybym miała tylko jego to ooooo ale miałabym spokój, mogłabym bez nerwów wychodzić z nim gdzie bym chciała i generalnie z takim smykiem sześcioletnim jest mega, fajnie się gada, tworzy, dogaduje. Kuma już mniej więcej zasady życia w społecześnstwie, wie co wolno a czego nie. Wiadome mamy jeszcze bunty i wpadki, ale jeset dużo prościej.
Antonio nasz mały przystojny buntownik, radzi sobie świetnie w przedszkolu bo w końcu od września chodzi do przedszkola. Pięknie się rozwija, śpiewa i recytuje wiersze. Całkowicie w innym kierunku utalentowany jak Maniek. Maniek to urodzony artysta malarz, Antek spiewak ;) jeszcze wciąż budzi się w nocy niestety, gdzie w połączeniu z Adasiem czasem moje noce wyglądają beznadziejnie. Dodając do tego fakt, że nasze dzieci zawsze bardzo wcześnie wstawały. Tak poza tym Antek daje radę, też uczy się życia, jedynie ma wybuchy zlości, nie mam nad nim takiej kontroli jak nad Marcelkiem, ale Antek ma też inny charakter, jest bardziej pewny siebie, zaradny, społeczny.
Adaśko, moja niemowa, gorsza jak Maniek. Zaradny. Syndrom najmłodszego - rozpieszczony. Ma genialny kontakt z Mańkiem, razem sobie malują tymi swoimi kredkami. Chorowity. Ciągle jesteśmy z zapaleniem oskrzeli, płuc. Tylko chwilę odpoczynku przez wakacje mieliśmy. Jeszcze nie jesteśmy odpieluchowani, ale kupę na nocnik robi. Jako jedyny śpi w dzień do tej pory po 2h czasem więcej! Jest duży. Lubi jeść i nie wybrzydza.
Już jakbym miała tylko Mańka i Antka to błoby mega fajnie, ale czekam wciaż jak Adaś zrobi się bardziej rozumny, no ale mam Adasia i wciąż jeszcze jestem nieco uziemiona. Do tego jego choroby. Ale kiedy jestem z nim w domu sama, to w zasadzie bezproblemowe dziecko, wiadomo są też dni kiedy denerwuje go nie ta miseczka, nie ten kubeczek, czy inne waże tego typu sprawy. Ale jest bardzo pogodny, wesoły. Czekam jak zacznie mówić.
Wakacje są dawno za nami, dużo jeździliśmy na rowerach, jeździliśmy na wycieczki, byliśmy nad morzem, w górach. To były napiękniejsze jak dotychczas wakacje naszej rodziny. Z przyjemnością je wspominam. W tym roku nie wybieramy się nad morze. Zbieramy fundusze na budowę, podnosimy górę. I tak musielibyśmy zmieniać dach, robić jakieś wejście na strych, ostatecznie zrobimy na górze mieszkanie. Nasz wymarzony loft, mamy projekt, pozwolenia będą gdzieś na wrzesień, ruszamy w przyszłym roku. Także zaciskam pasa, zliczam wydatki, jakoś powolutku idzie ;) ale nie odmówimy sobie na pewno mimo wszystko mini wypraw w góry, czy w okolice. Już nie mogę się doczekać tych ciepłych dni. Odkurzenia roweru. W zeszłym roku byłam w formie Liczę na to i w tym roku. Jestem z Anią dziedzic od Nowego roku konkretnie, bo bardzo się przez całą jesień zapuściłam ( jak podejrzewam większość z nas ;) ) dieta średio jak zawsze idzie. Ale ćwiczę regularnie ( nie licząc czasu chorób). 12 treningów w miesiącu. I już czuję się lepiej, pewniej siebie. hahaha włosy już widziałyście. Schodziłam z czarnego sporo bo od maja zeszłego roku. Wiecie, miałam w zeszłym roku trzydziestkę, w związku z tym coś mnie pykło koleżanka namówiła, wszyscy aktualnie chwalą ;) nie chwaląc się :P co prawda zniszczyły się włoasy, ale liczę na odnowę, jak odrosną też te szkuty pociążowe. Jeśli o samą siebie jestem zadowolona na tyle ile mogę, jak źle się czuje robię trening, patrzę na siebie i mówię sobie - spokojnie, jesteś matką trójki mężczyzn, po 3 cc. Nie będzie szału, chyba że sobie zrobię operacje plastyczną :D ale aktualnie aktywność fizyczna mi wystarczająco podnosi morale, Farben mnie kocha, przytula, to wystarcza.
Wszelkie źródła szczęścia są w dalszym ciągu w Nim. Mamy nadal siebie i jesteśmy w siebie zapatrzeni, siódmy rok wg teorii psychologicznych najgorszy jest za nami. Teraz mamy piękny czas, i oby trwał, dzieci niech rosną. Czekam z utęsknieniem na ciepłe dni. Teraz korzystamy z wieczorów, najpóźniej o 20 dzieci śpią, od 20 narawdę można razem spęzdzić miło czas sami ;)
Teraz mamy fazę na Wiedźmina, która zna? Książkę, grę? Uwielbiamy, książki pochłaniam, grę gramy razem ( mocno fabularna wiec się nie nudzę :D) Mega. Także na zimowe wieczory mamy zajęcie :D co prawda przez te książki nie mam kiedy spać, ale naprawdę wolę to niż oglądanie - yyy w zasadzie czego? co teraz warto obejrzeć? Jakiś film możecie polecić ( tylko z legalnych źródeł bo nasz komputer zaniemógł po wizytach na cda). Mamy HBO GO i musi nam starczyć :D hehe ostatnio oglądaliśmy film - Porachunki Małżeńskie z Dorocińśkim - boże płakałam ze śmiechu. A jeszcze co mogę Wam polecić to oglądałam w zeszłym roku jeszcze chyba w wakacje serial o kobietach, mini serial hbo, ale mega mega Wielkie kłamstewka. Polecam.
To co lista co polecam? :D
Wiedźmina pod każdą postacią.
Filmy : Porachunki Małżeńskie, Dunkierkę, Blade Runner 2049, Arrival (płakałam)
Serial: Gra o tron (ha, przeczytałam pierszy tom :D) Wielkie kłamstewka
Ksiązka: Wielki marsz S. Kinga Metro Gluchowskiego Martin (ten od gry o tron) Opowiadania tom II - wsiąknęłam w nie no i Sapkowski wiem że wszystko dość popoularne, ale warto.
Kosmetyk roku - Max Factor 200 na co dzień, Loreal Paradise Extatic na wyjścia, Oriflame podkład ujędrniający GG, kulki brązujące Oriflame lub Avon, Maybelline Brow Satin. Mam tyle w kosmetyczce i nic więcej nie potrzebuję!!!! Seriously ;)
Postanowiłam wreszcie się zmobilizować, postanowiłam że skrócę swój czas na sen bo być może uda mi się napisać wreszcie jakiś tekst.... Czytaj dalej »
O rety, nie wiem jak to się stało, ale nie mam czasu. A nie, wiem, bo czyż przypadkie trójki dzieci to ja nie mam? Pisać możnaby i dużo, ale czy jest na to i czas... Czytaj dalej »
Z wielkanocnym-nie-wielkanocnym zającem życzymy Wam wesołych Świąt :) Czytaj dalej »
Naprawdę brakuje mi czasu by usiąść i napisać, czyli tak, mam trójkę dzieci ;) Wspomnę jedynie, że znów chorujemy (yeah), ale póki co... Czytaj dalej »
Nie mam czasu niestety na to by pisać za dużo. Mam bardzo mało czasu jak na razie. Jak się ogarniemy to wszystko opowiem ;) Adam ur przez cc 25 II 2016 o godzinie... Czytaj dalej »
To już rozpoczęty 39 tc. Wczoraj byłam na wizycie u gin. Adasiek waży ok 3300-3400g. Szyjka skrócona do 20-30%, główka się pcha, ale łożysko jeszcze w... Czytaj dalej »
Korzystając, że dziś byliśmy z Teściem na badaniach w szpitalu, w którym planuję rodzić ( Chrzanów) i korzystając z tego, że akurat poradnia... Czytaj dalej »
O rany, w piątek myślałam, że jedziemy na IP, o 21:30 pojechałam po Farbenka na bazę, w drodze powrotnej prowadził na szczęście już On a mnie w połowie... Czytaj dalej »
Zawsze zazdrościłam dziewczynom ładnych brzuszków, teraz sama doczekałam się calkiem zgrabnej kuleczki. Tak go lubię, że codziennie mogłabym robić... Czytaj dalej »
|
i zadaj pierwsze pytanie!