2012-01-27 10:29
|
Gdybyście miały wybór nacięcia krocza, to zgodziłybyście się czy nie? I podajcie uzasadnienie swojej odpowiedzi. I jeszcze pytanie do mam. Czy nacięcie krocza boli i zszywanie?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Za drugim razem pękłam, nie dużo. I szczerze powiem, że było mi o wiele łatwiej dojśc do siebie. Szwów też miałam sporo bo troszkę poszarpało mi szyjkę, ale nie ma porównania do pierwszego.
Obydwoje dzieci ważyło ponad 4200g. No i za drugim razem wiczyłam mięśnie kegla.
tez pisalam o tym w ciazy:))
teraz po porodzie moge szczerze powiedziec ze nie wyrazenie zgody na naciecie,bo o tym myslalam,byloby glupota...naciecie kompletnie nie bolalo,szycie tez,rana byla rowna i prawie niewidoczna i szybko sie zagoila,pomoglo to tez szybko przyjsc na swiat malenstwu.A gdybym pekła?Nie wiem jak by sie to potoczyło..bo rownie dobrze moglam nie peknac.Ale wiem ze zrobilam dobrze pozwalajac naciac krocze.
Nie boj sie,dla porownania powiem ze nawał mleka był dla mnie bardziej przykry niz pielegnacja krocza po porodzie:)