I oczywiście zdarzyło mi się kilka razy nie obudzić w takich samych okolicznościach jak ty, ale było to tylko kilka razy.

mnie się kilk razy zdażyło,że śniło mi się że synek płacze...i rzeczywiście popłakiwał....ale ja dopiero to usłyszałam jak już mocniej zaczął płakać :/
normalnie to zawsze słysze i wstaje od razu "na zawołanie"...no ale jest kilka przypadków ze nie zareagowałam od razu....nad ranem np jak "dopiero" synek zasnął...bo całą noc popłakiwał z bólu brzuszka,ja już zdążyłam zasnąć mocnym snem razem znim...ale po 2 godz już się obudził :/....dobrze że mąż mi wtedy pomógł i pobawił się z nim troche zebym mogła odespać :)
czy wam rzeczywiście nigdy się nic takiego nie przytrafiło?