nie na temat ale moze ktoras wie co mozna zrobic w takiej sytuacji!!! goga89 |
2011-07-23 12:53
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

a wiec sory ze zasmiecam ale musze sie dowiedziec. co mozna zrobic w takiej sytuacji a wiec pewnien gnojek autem potracil psa i uciekl na drodze wewnetrzen i zamieszkalej gdzie max mozna jechac 20 km /h ten zjeb zawsze tam jezdzi jak po torze wyscigowym!!! czy jezeli zglosi sie to na policje czy gnojek za cos odpowie lub dostanie jakis mandat no co kolwiek?? chociaz znajac nasze polskie prawo za duzo sobie wyobrazam??

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

17

Odpowiedzi

(2011-07-23 13:33:54) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam
Przede wszystkim skontaktowalabym sie z jakas fundacja to raz, a dwa przerazilo mnie jak niektore tu dziewczyny traktuja psiny "przedmiotowo".
(2011-07-23 14:18:49) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ang3la
ok to wina psa bo nie był na łańcuchu, a gdyby to było dziecko??;/

zgłoś to
(2011-07-23 15:30:47) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mlodamamaa
nie ważne czy był na łańcuchu czy też nie... ważne, że został potrącony, gdyby ten "gnojek" jechal przepisowo napewno by wyhamował, ostatecznie lekko puknął... Na takich cwaniaczków też są sposoby. U mnich dziadków przed blokiem jezdzili włąśnie jak poje... a tam strefa osiedla gdzie też jezdzi się 20 km/h, tyle razy dzwonione było że nasza kochana policja zamontowała progi zwalniające i każdy "gnojek" boi sie szybko jechać żeby z autkiem nic się nie stało...

co by było jak zamiast tego psa byłby człowiek? Od razu byłaby zadyma, więc o psie prawa też trzeba walczyć...
(2011-07-23 18:42:56) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
likeheaven
najlepiej byłoby jakbyś miała nagrane z jaką prędkością ten gość jeździ wtedy może by poważniej tą sprawę potraktowali ale tak czy inaczej moim zdaniem powinnaś zgłosić potrącenie.
(2011-07-23 22:36:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dominika84
POLSKIE PRAWO? A jakim prawem Twoj pies biegal sobie bezstrosko po ulicy i stwarzal zagrozenie? Na szczescie polskie prawo jest takie, ze to wlasciciel psa odpowiada za uszkodzenia samochodu.. PIES MA ZNAC SWOJE MIESCE, a nie biegac po drodze! Odkad mi kiedys wyskoczyl taki i musialam zaplacic 3tysiace za naprawde samochodu nie mam litosci w takich sytuacji dla psow, ani ich wlascicieli!
(2011-07-23 22:55:56) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dominika84
i nie chodzi o zadne traktowanie psow przedmiotowo, a tlumaczenia, ze zamiast psa moglo byc dziecko widac pochodza od osob, ktore nie bardzo maja pojecie o temacie.. jak czesto potracane sa przez samochody dzieci? Baardzo rzadko, a za kazdym razem jest wtedy glosna afera w tv.. bo dzieci nie biegaja po ulicach, a kierowcy na ludzi uwazaja.. A psy sa nieobliczane.. a zdarza sie tysiace potracen psow i to nie z winy kierowcow!! W ostatniej chwili wyskoczy taki przed maske i nie ma zmiluj.. tak jak ja mialam.. do wyboru- przejechac psa, albo zjechac na chodnik po ktorym szli ludzie! ludzie zwykle nie biegaja po ulicach.. pies ma prawo przebywac tylko na ogrodzonej posesji wlasciciela, a w terenie ma byc na smyczy i KONIEC DYSKUSJI! Nie zdajecie sobie sprawy z zagrozenia jakie takie "psinki" powoduja? wystarczy, ze wyskoczy taki niedoswiadczonemu kierowcy, ten sie zdenerwuje i wjedzie w ludzi, w slup, drzewo czy cokolwiek inne i w najlepszym wypadku rozbije auto, w najgorszym sam nabawi sie 'uszkodzen" ciala, o traumie i strachu do jazdy samochodem nie wspomne..
(2011-07-24 08:31:09) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goga89
POLSKIE PRAWO? A jakim prawem Twoj pies biegal sobie bezstrosko po ulicy i stwarzal zagrozenie? Na szczescie polskie prawo jest takie, ze to wlasciciel psa odpowiada za uszkodzenia samochodu.. PIES MA ZNAC SWOJE MIESCE, a nie biegac po drodze! Odkad mi kiedys wyskoczyl taki i musialam zaplacic 3tysiace za naprawde samochodu nie mam litosci w takich sytuacji dla psow, ani ich wlascicieli!
DOMINIKA84

ok masz prawo byc wsiekla itd bo Tobie po kieszeni czeplo sie 3 tysiace z powodu psa ale powiem Ci ze bys zajebala gnokja ktory po drodze jezdzi z predkoscia 70 gdzie jesz 20!!!!!! i ktory twojemu dziecku potraci KUNDLA nie psa wielkosci krowy czy sarny i psa ktory byl jedyna i ostatnia pamiatka po nie yjacym ojcu!!!! milo by ci bylo sluchac jak twoje dziecku tuli do siebie jeszcze psa i placze ze to nie mozliwe bo on jest jeszcze cieply??? ze nie moze isc na zabawe bo ma zalobe po psie??? ze ci wszytsko zabieraja ze po tacie nie masz jz nic?? ok ja nie mowie ze nie masz racji ty lub inne dziewczyny ale podkreslilam na jakiej to bylo drodze nie na zadnej szybkiego ruchu a tym bardzej jakiejs glownej!! ta droga jest taka ze dwa auta sie tam nie mina!!! i co dalej jestes taka twarda codo tego?? bo jezeli ten sukin**** maly jechal tak jak mial jechac 20 km/h psu by nic nie bylo bo nawet jak by go tracil to z ta predkoscia skonczylo by sie gora na jakims zlamaniu. to tyle.

Podobne pytania