dowiedzialam sie ze u znajomej ktora niedawno urodzila podczas porodu doszlo do pekniecia macicy... dla mnie brzmi strasznie czy ktoras z was tak miala? i czy to prawda ze jezeli maluszek wazy ponad 4kg lekarze nie powinni sie godzic na porod naturalny?
Odpowiedzi
Nie wiem, jak to jest w przypadku twojej znajomej. Z tego co wiem, na pekniecie macicy sa np. narazone kobiety, ktore mialy juz cc i np. jest zbyt maly okres czasu miedzy porodem a kolejna ciaza i wszystko nie jest od srodka pozrastane jak trzeba.
Ogolnie pekniecie macicy jest bardzo niebezpieczne i dla matki i dla dziecka. Mozna przy tym nawet stracic zycie, jezeli pomoc lekarska nie przyjdzie natychmiast.
Wydaje mi się że mogę długo się wypowiadac na ten temat.... szukam właśnie na forum jakiś pomocy ze stronny innych poszkodowanych. Sprawa niedługo idzie do sądu...
Dokladnie 12 kwietnia zostałam przyjęta na oddzial...1 dzień swiąt, oczywiscie lekarzy bardziej interesowalo to czy kiełbaska juz jest ciepła niz zdrowie moje i mojego dziecka. Wkoncu lekarz przyszedl, dotknol mojego brzucha dłonią i STWIERDZIL ze maleństwo ma okolo 3500g i ze moge rodzic naturalnie, nie wzięto pod uwagę że 2 lata wczesniej mialam CC nie zrobiono mi normalnych badan (USG) Zadnych!!! !!! No i koszmar się zaczoł, dostałam skurczy zaczełam rodzic naturalnie, nie bylo przy mnie zadnego kompetnego lekarza, od 10 minut na KTG było widac ze juz cos się zlego dzieje.... Pękła mi macica straciłam przytomnosc cudem mnie uratowano! A brak natychmiastowej reakcji lekarzy doprowadziła do niedotlenienia mojego dziecka.Maleństwo szybko przewieziono do klninki w Łodzi, chłodzenie głowki próby uratownia... ale po 2 miesiącach moj Synek zmarł. To długie 2.5 miesiąca wycięte z mojego życiorysu, stracone nadzieje tesknota i niewyobrażalny bol... No i nienawiśc do lekarzy ltorzy sa winni smierci mojego malenstwa!