Jedyne łapówki jakie dawałam to rodzeństwu xD
lakarzowi,pielęgniarce... Liczą sie też tzw. "podziekowania" za opieke typu kawka itp.
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 9 z 9.
Salowej dawałam po dyszce jak leżałam parę mies na patologii ciąży żeby mi zmieniała co drugi dzień pościel, bo bez tego trzeba było czekać po parę dni :/
Może ja nie, ale moi rodzice po mojej operacji dali lekarzowi koniak a ja niosłam pielęgniarkom siatę kaw, ciastek i herbat ale wzieły i ani słowa podziękowania. Dziady jedne.
Sama dostawałam często w różnych pracach podziekowania. Najbardziej spodobały mi się bilety na 2 przedstawienia do teatru dla dwóch osób o wartości 120 zł od dyrektora teatru wielkiego w moim mieście ;) A tak to czekolady, kwiatki, kawki. Pizze raz dostałam :D Zamówioną do mojego miejsca pracy xD
Ja nie, ale moja babcia daje notorycznie.... chody ma jak mało kto....
Nawet nie będę pisała co przynosi, bo aż włos się na głowie jeży ;P
moja mama rez odwaliła:D moja siostra była w ciązy jak iała 17 lat i nie hcodziął do gin. poszła dopiero w 30tc.ze mna. Miały wtedy wejść te zaświadczenia do becikowego i mama na wizyte wzieła słoik prawdziwków marynowanych żeby ja przekupić:D ale się nie dała:D
He he, moja babcia między innym właśnie w paszę uderza, zwykle pół lodówki przynosi.... ;P
bonita, rany... chcę twoją babcię :P
Kiedyś dałam kanarowi w łapę żeby mnie nie spisał. Tylko że akurat wtedy miałam za mało i kazał mi wysiąść na najbliższym przystanku, ale kasę wziął i nie spisał:-)