29 tygodni za nami
Komentarze: 2I pomyśleć, że przed chwilą był 25 tydzień i zamartwianie się stanem szyjki. Synek waży już 1350 gram, to dużo jak na mnie, bo ja do wielkoludów nie... Czytaj dalej »
Zacznę od młodszego maluszka. Dzisiaj byłam na ostatnich już badaniach prenatalnych. Synuś pomierzony, wedle sprzętu Pana Doktora waży 1841 gram, czyli znacznie więcej niż jego starszy brat. Stasinek w 33 tygodniu ważył 1772 gramy, czyli różnicę mamy sporą. Ogólnie wszystko w normie, nawet delikatnie ponad ale w granicach rozsądku :)
Stachu choruje już drugi tydzień. Początkowo cierpiał na przeziębienie, które w ciągu dwóch dni przerodziło się w zapalenie uszu i oskrzeli. Biedny mój synek, wibrowała mu cała klatka piersiowa przy każdym oddechu. Wczoraj, po siedmiu dniach antybiotykoterapii mamy przedłużenie leczenia. O ile z uszami jest lepiej to z oskrzelami mała poprawa. Antybiotyk na kolejne 5 dni, czyli mamy już zaplanowane 12. Ogólnie nie jest jakoś specjalnie marudny, dajemy sobie radę.
Mąż wczoraj był u lekarza, chory bardzo, ma antybiotyk na 10 dni i tyle też zwolnienia z pracy. Dziś w domu jesteśmy w komplecie, ja w najlepszej formie.
Dziadek o niebo lepiej, nie mam pojęcia skąd to cudowne ozdrowienie, ale widać znaczną poprawę.
To tyle, czasu zbyt wiele nie mam, więc pozdrawiam serdecznie.
I pomyśleć, że przed chwilą był 25 tydzień i zamartwianie się stanem szyjki. Synek waży już 1350 gram, to dużo jak na mnie, bo ja do wielkoludów nie... Czytaj dalej »
Właściwie nie wiem dlaczego, ale zarówno styczeń jak i luty zaczął się nieciekawie. Dziadkowi nagle znacznie się pogorszyło, obecnie od poniedziałku w... Czytaj dalej »
Wyniki wątrobowe w normie, więc można odetchnąć z ulgą. Miałam też powtarzane badanie moczu, bo w pierwszej próbce była spora leukocyturia i... Czytaj dalej »
Już minął ponad tydzień od wizyty u lekarza, Wojtuś przybrał coś około 140 gram zapewne, czyli więcej ciałka w ciałku. Jest bardzo aktywny, według... Czytaj dalej »
Stresuje mnie ta cała sytuacja. Zacznę od opisania mojego ginekologa. Wybrałam innego, niż do pierwszej ciąży z uwagi na fakt, iż ten drugi pracuje w szpitalu w... Czytaj dalej »
Odnoszę wrażenie, że syn przejął nade mną kontrolę i steruje mną jak marionetką. Właściwie nie ma dramatu, mogę powiedzieć nawet, że od... Czytaj dalej »
31.12.2014r. będzie dniem zapaiętanym na długo. Ten dzień utkwi w naszej pamięci jako ostatni w którym nasz pierworodny potrzebował popołudniowej drzemki. Zazwyczaj... Czytaj dalej »
Święta sprzed dwóch lat były dla mnie koszmarem, który zakończył się takim małym cudem. Urodził się z wagą 3130g. i długi na 53 cm.... Czytaj dalej »
Taka propozycja padła z ust pediatry przy ostatniej wizycie. Nie pojechaliśmy do neurologa, a właściwie pojechaliśmy ale musieliśmy zawrócić w Bolkowie. Stach... Czytaj dalej »
|
i zadaj pierwsze pytanie!