2012-06-27 19:27
|
Czy jest tu jakas mama ktora tak jak ja idac na studia miała 2 miesiecznego maluszka w domu? Jak dawałyście radę? Ja wybrałam studia zaoczne, czyli weekendowe, bo nie chce oddawać malucha nikomu pod opiekę na całe dnie,a po drugie teściowa to kobieta zmienna bardzo wiec boje sie,ze zacznie strzelac fochy i nie bedzie mial sie kto malym w ciagu moich zajec opiekwoac..
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Myślę, że super pomysł. Jeśli możesz sobie na to pozwolić finansowo i teściowa zechce opiekować się dzieckiem to bardzo dobrze Ci zrobi oderwanie się od codzienności. Teraz pewnie w wyobraźni masz cudowne chwile spędzane z dzieckiem i koszmar rozstania ale wierz mi, że szybko będziesz miała ogromną potrzebę chwili dla siebie. Poza tym studia zaoczne to zjazdy tylko raz na dwa tygodnie sobota i niedziela.
no własnie teraz godziny studiów zaocznych doganiają godziny dziennych, wiec od rana do nocy każdy weekend.. wiesz, takie głupie mysli mam teraz, ze kto sie zajmie moim synkiem? Bo jego tatus bedzie dzownil co chwile gdzie co jest bo on nigdy nic nie moze znalesc i musze ja wszystkiego pilnowac.. a tesciowa wezmie raz, drugi, trzeci, najpierw bedzie wydzwaniac,ze mam przywiesc wnuczka,a potem bedzie płakać, ze ona nie bedzie mi dziecka wychowywac .. takie ma chore odpały. ale cóż, jeżeli teraznie pójdę na studia, to za rok juz WOGOLE nie pojde bo mi sie nie bedzie chciało, hehe
Myślę, że super pomysł. Jeśli możesz sobie na to pozwolić finansowo i teściowa zechce opiekować się dzieckiem to bardzo dobrze Ci zrobi oderwanie się od codzienności. Teraz pewnie w wyobraźni masz cudowne chwile spędzane z dzieckiem i koszmar rozstania ale wierz mi, że szybko będziesz miała ogromną potrzebę chwili dla siebie. Poza tym studia zaoczne to zjazdy tylko raz na dwa tygodnie sobota i niedziela.
no własnie teraz godziny studiów zaocznych doganiają godziny dziennych, wiec od rana do nocy każdy weekend.. wiesz, takie głupie mysli mam teraz, ze kto sie zajmie moim synkiem? Bo jego tatus bedzie dzownil co chwile gdzie co jest bo on nigdy nic nie moze znalesc i musze ja wszystkiego pilnowac.. a tesciowa wezmie raz, drugi, trzeci, najpierw bedzie wydzwaniac,ze mam przywiesc wnuczka,a potem bedzie płakać, ze ona nie bedzie mi dziecka wychowywac .. takie ma chore odpały. ale cóż, jeżeli teraznie pójdę na studia, to za rok juz WOGOLE nie pojde bo mi sie nie bedzie chciało, heheTeraz wybieram się od października zaocznie na nowy kierunek (Bartuś ma się urodzić w połowie września), zjazdy prawie co tydzień i będę dojeżdżać 70km w jedną stronę. Też sobie dam 6 tygodni po porodzie - chyba, że mnie nie natną - i idę do szkoły :)
Już teraz tego bardzo potrzebuję, a przypuszczam, że jak dojdzie mi do zmieniania jeszcze jeden rozmiar pieluszek to będę na zajęcia pędzić w radosnych podskokach :P
I wydaje mi się, że lepiej teraz, od razu - bo im dłuższą sobie człowiek robi przerwę tym mniej się chce potem do tej nauki wracać. A szkołę jakąś wypada mieć...