Kobietki czy spotkałyście sie z uprzejmościa wobec siebie będąc w ciązy?
bo ja nie!
na poczcie-stoje w kolejce...
w sklepie-też nie lepiej...
nawet przy bankomacie nikt mnie nie przepuścił mimo że padał deszcz!!!
ogólnie to uważam ze ludzie są niekulturalni i niewychowani! / przynajmniej w tej miejscowosci co obecnie mieszkam /
dlaczego nie myślą o tym że jest nam ciężko?
Odpowiedzi
niestety mnie też nikt jakoś specjalnie nie traktował :/
stoję w kolejce, przede mną 10 osob, duszno niesamowicie, nie ma czym oddychać, ledwo stoję :/ ale czy ktoś mnie przepuścił? oczywiście, ze nie.
nie mogłam w ciąży długo stać, bo zaraz było mi słabo. mogłam się robić na zmianę blada i zielona ale co z tego? nic
Hej. Ja przez 40 tygodni swojej ciaży z wyrazem uprzejmości spotkałam się tylko RAZ !!! Nie żebym wymagała, aby każdy mnie przepuszczał, ale nie zawsze czuje sie super zeby stac w kolejkach. Tak jak Ty na poczcie stoje w kolejce w hipermarketach również. podchodze do kasy uprzywilejowanej a tam jacys panowie kupuja sobie piwko i ani mysla aby mnie przepuścić. W sklepie na osiedlu na którym mieszkam jest kartka z napisem "KOBIETY W CIĄŻY OBSŁUGUJEMY POZA KOLEJNOŚCIĄ" Ale ani razu nie zostałam przepuszczona. A ludzie to jak mnie widzą to sie gapią jakby słonia widzieli a na czole maja wypisane " Co ona robi w tym sklepie??" Więc znieczulica wśród ludności to normalka. Ich zdaniem powinnysmy chyba na te 9 miesiecy zamknąć sie w domu i nosa poza drzwi nie wystawiać. Takie jest moje zdanie. A głośno kłócic sie nie mam zamiaru bo stres odbije sie nie tylko na mnie ale na najważnieszej osobie na którą czekam. Oby ci ludzie nie musieli nigdy czuć sie jak INNI.
No ja jak narazie z żadną nieuprzejmością się nie spotkałam.
W autobusie to od razu miejsce się robi i co mnie zdziwiło to najczęściej miejsca ustępują osoby w wieku 16-20lat, a mówi się, że takiego to nic z miejsca nie ruszy.
W większych sklepach to przeważnie jeśli jest korzystam z kasy pierwszeństwa i nigdy mi sie jeszcze nie zdarzyło, żeby osoby w kolejce za mną miały coś przeciwko :)
Nigdy mnie nie przepuszczono w kolejce. Nie odczułam żadnej różnicy w traktowaniu. Może jedynie samochody zatrzymywały sie częściej przed przejściem. ;)
Zauważłam jednak, że o dziwo nagorzej traktowane są ciężarówki przez starsze kobity na dodatek u lekarza i to ginekologa (państwowego). Pielęgniarka musi bez przerwy powtarzać w poczekalni, że ciężarne wchodzą pierwsze, poza kolejką. Niestety nawet to polecenie nie działa. Starsze panie bezwzględnie waczą o pierwszeństwo, argumentując, że one czekają już od rana, a przjdzie taka ciężarna i wchodzi pierwsza. Sama byłam w tej sytuacji i wiem jak to jest nieprzyjemnie i duszno z wielkim brzuchem czekać kilka godzin na wizytę. Będąc już po porodzie na kilku kontrolach nie raz wstawiałam sie za kobietami w ciąży tłumacząc starszym paniom, dlaczego pownniy tamte przepusci. Ale babcie nadal swoje - zastawią tyłkiem wejście i za chiny nie przepuszczą. Wygląda to dość komicznie, ale jest i przykre. Oczywiścienie mówię, że wszystkie babcie tak robią, ale spotykam się z tym dosć często.