witam, od razu przejde do rzecczy - otoz na karcie ciazowej date porodu mam zapisana na 11 marca, polozna wyliczyla ja na podstawie ostatniej miesiaczki, nie pytala o dlugosc cyklu / dodalam, ze nie mam pewnosci czy ta data jest prawdziwa, poniewaz nie zaznaczalam tego w kalendarzu. na kazdym usg wychodzilo natomiast, ze wiek ciazy jest o dwa tygodnie do przodu - co jest dla mnie duzo wiarygodniejsze. powiedzialam o swoich watpliwosciach, ale zostaly one zbyte. kiedy w szpitalu tlumaczylam cala sytuacje, to i tak sugerowano sie ta karta ciazy. 2 tygodnie to naprawde duza roznica - moze od tego zalezec zdrowie maluszka, bo w moim 40 tc na karcie bede miala dopiero 38 tc, a przenosic ciaze mozna tylko dwa tygodnie. teraz moje pytanie - czy powinam udac sie do innego lekarza ginekologa, aby zalozyl mi nowa karte ciazy? i czy wystarczy ze pokaze mu wyniki badan? ktos byl w podobnej sytuacji?? pozdrawiam
Odpowiedzi
Teraz mam 7 tyg różnicy między OM a usg a w karcie ciąży datę z OM.
Przed przyjęciem do szpitala lekarz robi Ci badania, więc wątpię w to aby nikt Cię nie zechciał przyjąć dlatego że jesteś 38tc, mimo iż już rodzisz;) więc bez obaw. Dziecko nie patrzy na terminy, rodzi się kiedy jest na to czas.