17/06/08
Komentarze: 3Moja mala coreczka juz powinna tu byc. Ale jej nie ma :(:( juz prawie 2 tygodnie po terminie i nic. W czwartek ide na pierwsze wywolanie do szpitala. Jest mi juz tak smutno, ze nie bardzo wiem, co ze soba... Czytaj dalej »
Witam. Moja Igunia juz jest z tej strony brzuszka:) No, niby nie juz, bo tyle czekalismy, ale jestem taka szczesliwa, ze juz mi bez roznicy. ~Jezeli ktoras z oczekujacych mam jest ciekawa jak przebiegl porod, to moge w skrocie opisac. O polnocy z wtorku na srode pojawily sie regularne skurcze, co 10 minut. Ostatnio czulam ich wiele wiec zbytnio sie nie przejelam, ale nie poszlam spac, postanowilam, ze zaczekam godzine i zobacze, co sie bedzie dalej dzialo. Po godzinie przerwy miedzy skurczami skrocily sie do 4 minut, postanowilam obudzic meza. Nadal bez paniki, bo szpital mamy oddalony o 5 min. samochodem, spakowalam reszte rzeczy do szpitala i odczekalismy jeszcze godzine, by miec pewnosc, ze to to. W szpitalu bylismy o 2.30. Polozna podlaczyla ktg, sprawdzila rozwarcie, bylo na 3 cm, powiedziala, ze juz zostajemy. Powiedziala tez, ze rozwarcie sprawdzaja, co 4 godziny, a dzidziusia co 15 minut, tzn bicie serduszka, i ze teraz moge chodzic i wszystko co chce, po prostu rodzic. Postanowilam sobie, ze bede silna i ze dam rade. Poniewaz pierwszy porod mialam koszmarny, myslalam, ze teraz bedzie lzej. Guzik prawda. Wytrzymalam 3 godziny i poprosilam o zewnatrzoponowe. Po kolejnej godzinie bylam znieczulona. Okropny zastrzyk w kregoslup, nie mozna nawet drgnac przy skurczach porodowych -nie bylo to latwe. Ale oplacalne. Przestalam czuc wszystko bylo cudownie. Ok. godziny 8 polozna znow mnie zbadala, rozwarcie bylo juz na 11 cm, powiedziala, ze jesli przez jakas chwile nie pekna mi wody, to ona je przebije i bedziemy przec. Gdy przebila wody, okazalo sie, ze mala juz zrobila kupe i trzeba sie streszczac. Zbadala mnie jeszcze kilka razy i odkryla, ze dzidzius ma zle przekrecona glowe i nie wyjdzie sama. Zapytali o zgode na cesarke, ze wzgledu na bezpieczenstwo maluszka. Zgodzilismy sie bez chwili zwloki. Na sali operacyjne znieczulili mnie jeszcze jakas konska dawka, czuje mialam dopiera na dekolcie i niczym nie moglam ruszyc. Przyszlo dwoch lekarzy i postanowili, ze ostani raz przed cesarka sprobujemy urodzic naturalnie. Udalo sie!! Troche pomogli proznociagiem, ale wszystko sie udalo. A mala jest piekna i zdrowa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zycze wszystkim oczekujacym mamom tyle samo szczescia i powodzenia!!
Moja mala coreczka juz powinna tu byc. Ale jej nie ma :(:( juz prawie 2 tygodnie po terminie i nic. W czwartek ide na pierwsze wywolanie do szpitala. Jest mi juz tak smutno, ze nie bardzo wiem, co ze soba... Czytaj dalej »
Niestety juz tydzien po terminie i nadal nic sie nie dzieje. Zdycham, jestem wypompowana, zla, rozgoryczona, przewrazliwiona i upierdliwa...itd. Tyle sie kulam, a moja coreczka nie chce z brzuszka wylazic.... Czytaj dalej »
No i we wtorek konczy sie 40 tydzien, a jest ciszej niz bylo. Tzn. bardzo czesto czuje skurcze i bola, ale przestalam na nie zwracac uwage, bo i tak potem nic sie nie dzieje. Moja malutka juz tak malo sie... Czytaj dalej »
No i bolalo, bolalo i przeszlo. Smieszne takie wyczekiwanie, a dzidzia i tak po swojemu :P Straszne to czekanie, gadam do Igusi w brzuszku, to do kota, a znow sama do siebie. Mezunio caly dzien w pracy. Wiec... Czytaj dalej »
Ej od wczoraj tak mi twardnieje brzuch nawet jak siedze, nie mowie o staniu, chodzeniu, bo tragedia. I do tego boli cholernie. Kurde, to moja druga ciaza, nie chce sie zachowywac jak panikara :) ale tak boli,... Czytaj dalej »
No tak, wiem, ze nudno pisac czekam i czekam, ale ja teraz moge robic... nic jak czekac... Czuc juz lato i nawet lezec mi sie nie chce w tak ladna pogode. Cos tam... Czytaj dalej »
No w koncu mam wozeczek. No i wszystko juz mam dla malej. Niedlugo stuknie 37 tydzien! Torba do szpitala prawie juz spakowana. tutaj trzymaja tylko jeden dzien, wiec nie mam zamiaru brac duzo. Wazne, ze jest... Czytaj dalej »
Troche juz ciezko :) Wyczuwam zwiekszony ucisk na macice, ledwo moge chodzic i robic cokolwiek. Boli mnie strasznie podbrzusze i wyczuwam silniejsze... Czytaj dalej »
Nie obawiam sie barier jezykowych, mowie swietnie po angielsku i nie musze szukac polskich lekarzy, bo wiem gdzie sa. Problem pojawia sie wtedy, gdy okazuje sie, ze jedna wizyta to... Czytaj dalej »
|
i zadaj pierwsze pytanie!