W ogole nie wyparzam odkad Marceli skonczyl 3miesiace.
czy po każdym posiłku wyparzacie butelki?
Nawet jeśli dziecko zje, ale np mleka było w butelce mało i musicie dorobić to myjecie i wyparzacie ? Czy nie za każdym razem?
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
mnie to zaczyna już męczyć :) Tymbardziej że ja rzadko wyparzam a mała żadnych pleśniawek np nie ma
wyparzam po każdym posiłku, ale jesli zje i mu mało i trzeba w tej samej minusie dorobić to przepukuje tylko wrzatkiem, robie w tej samej i od razu podaje..
a no i nie wiem co meczacego jest w wyparzaniu butelek.. :) :) ja mam 5 na mleko i jedna mniejszą na herbate.. wszystkie wyparzam razem, nalewam swiezo przegotowanej wody i czekają sobie w kolejce.. poświecam temu 10min rano i 10 min wieczorem.
a ja mam jedną na mleko i jedną na herbatę ;D chyba musze się wyposażyć w butelki ;]
nom w takim razie nie dziwię się że masz dość..ja robie tak, że myje, rozkrecam i wrzucam do pojemnika dużego plastikowego.. nalewam cm wody na dno i do mikrofalowki na 5 min.. na pełna moc i sie samo robi.. później tylko składam i zalewam wodą i sobie czekają na swoją pore.. spróbuj tak.. :)
pojemnik zamykam oczywiście:P i albo w pokrywce masz taki zaworek jesli to jest specjalne pudełko do wyparzania, albo w pokrywce od pudelka sniadaniowego robisz malutka dziurkę, żeby nadmiar pary mógł ulatywać. sory za tyle komentarzy, ale chcę pomóc.. dla mnie wyparzanie jest wygodniejsze niz dokładne mycie w plynie, szorowanie zakamarkow i potrójne płukanie.