Nie chce cie dolowac, ale moja siostra przechodzila przez to kilka miesiecy temu. Poszla do lekarza w 9 tygodniu i nie bylo serduszka a wielkosc pecherzyka na 6 tydzien, kazal jej przyjsc po tygodniu niestety nie udalo sie.
Trzymamy za was kciuki i mam nadzieje, ze bedzie dobrze
To po co piszesz jak nie chcesz dołować?Trzymamy za was kciuki i mam nadzieje, ze bedzie dobrze
Każda ewentualność powinna być brana pod uwagę przez Was i przez autorkę pytania...
Oczywiscie, ze tak jest. To nie zadne dolowanie...
A tak na marginesie.
Dziekuje za minusika... Widze, ze ktorejs znow sie nudzilo.
Moze by tak odwaznie powiedziec, co sie nie podoba w mojej wypowiedzi...
Ale w sumie podejrzewam, ze role gra tu po prostu niechec pewnej tu mamuski do mojej osoby... i tak automata wali przy kciukach do dolu.
Tak na marginesie...
Zgadzam sie 100% z tym, co pisze Izzi...
Moja mloda, gdybym nie miala wtedy nadziei, zostalaby usunieta, bo pani doktor chciala juz bez zadnych dodatkowych badan usunac to puste jajo plodowe. Poszlam wtedy na wlasne zadanie do domu, ale tez mialam czekac juz tylko na krwawienie.
Jak widac, tak sie nie stalo... Mloda ma 2 lata i rzadzi.
Z resztą to nie miejsce na przepychanki kto komu wali minusami...
Zosia jestem z Tobą!!!! Mam nadzieję, że zrobisz dziś tą betę. Trzymam kciuki!!! Pół nocy nie mogłam spać przez to wszystko, ale wierzę, że będzie dobrze!
Masz racje Jolciu. Wybacz, ze sie zagalopowalam. :)
No i Mozosiu, rowniez wybacz, ze w Twojej dyskusji sie tak zagalopowalam.
Troche wkurza mnie fakt stawiania tych minusow, poniewaz widzialam, ze rowniez Tobie Mozosiu ktos tam gdzies na poczatku pacnal. Ale to rzezczywiscie nie miejsce na takie przepychanki.
No ale jeszcze raz napisze tylko. Razem z dziewczynami trzymam za Ciebie kciuki i zycze z calego serducha, aby wszystko dobrze sie ulozylo...
Pozdr. bardzo cieplutko... :):*