tak jesli idzie o gejow lesbijki ,adopcje dzieci przez pary homoseksualne , marihuane , nie jesli pytac o aborcje (czyli prawo decydowania kobiety o wlasnym ciele jak to ladnie ujely jakies feministki ale decydowac to mogly za nim w ich brzuszku zamieszkal maly czlowieczek bo to juz decydowanie o zyciu innej osoby). wiec chyba jestem i nie jestem ...wiele rzeczy mi w mentalnosci Polakow przeszkadza ale sa sprawy na ktore sama zapatruje sie bardzo konserwatywnie
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
Generalnie tak, ale z są wyjątki.
jestem tolerancyjna do wielu spraw :) Co do koloru skóry , wyznania, gejów i lesbijek, itp.
Jedyne czego nie toleruje i nigdy nie będę to aborcja tak jak koleżanka wcześniej wspomniała . Dla mnie to morderstwo i koniec kropka.
I narkotyków :P samo zło
Nie lubię słowa "TOLERANCJA ", to puste słowo, ostatnio stało się bardzo modne. Wielu ludzi myli je z określeniem akceptacja. Tolerować nie równa się akceptować.
Tolerancja to szerokie pojęcie . Nie da się jednoznacznie stwierdzić .
To zależy co rozumiec pod pojeciem tolerancja. W wielu sprawach tak, w innych nie. Nie toleruję tego co uważam za złe.
Zbyt wielu rzeczy nie toleruję, żeby kliknąć na >tak<. ;) I nie chodzi tu o kolor skóry, orientacje seksualną itd. ;) Ale tak jak napisała panchali - tolerancja nie równa się akceptacja. ;)
jak wabik i panchali. Wielu rzeczy nia akceptuję. zwlaszcza takich, ktore odbiegaja od wytyczonych norm lub ktore kłóca sie z moja religia
jestem tolerancyjna, ale na niektóre rzeczy nie lubie poprostu patrzeć np. niektórych kolesi, którzy sa ładniejsi ode mnie. chociaz nie przeszkadzaja mi oni:)
w 90% tak jestem.. Ale sa sprawy, ktorych nie jestem w stanie zaakceptowac...Jesli chodzi o zycie czyjejs osoby bdz nienarodzonego dziecka...wyrzadzania krzywdy innym