akceptowalam do tej pory teraz niewiem co bedzie ale chyb duzo gorzej raczej nie..nie bylo na co narzekac bo mialam swoja wage...a tez pod koniec wazylam ok 76..teraz lepoiej sie nie zapowiada ;p
U mnie mija 3 lata od porodu, przy końcówce moja waga była prawie 70kg, a teraz mam wagę sprzed ciąży czyli 45kg ;). Na początku były ćwiczenia Chodakowskiej i Mel b, a potem samo chyba poszło? :D .
___
A jak u Was?
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
już nie przejmuję się tym że mam zwis, że mam rozstępy prawie jeden na drugim,że mam wiotką skórę,że mam cycki jak uszy jamnika. To jest moje ciało,jak sie komuś nie podoba to niech nie patrzy.
Ale te ciało dało życie 2 cudownym istotkom.
Nauczyłam się akceptować siebie mimo niedoskonałości. No ok, ważę sobie 78kg przy 163 wzrostu. Miewam chwile załamania, głównie przez głupie komentarze ludzi.
Tak.mam nadzieję że teraz też nie będzie jakich drastycznych zmian:-)
ja cialo akceptuje, za to wlosów nie, bo 2 miesiace po porodzie zaczely wypadac, a wage ciazowa, wychodzac ze szpitala nie mialam co zrzucac bo i przytylam 10 kg tylko i wszystko zeszlo. Natomiast wlosy to tragedia, w lustro nie moglam patrzec, ale polecam wtedy wizyte u dermatologa, dostalam wcierkę robiona w aptece z recepty i vitapil mama, problem znikną. Takżejakby ktos mial podobny problem, to pomoga zarowno tabletki jak i wcierki. Osobiscie cwicze od wielkiego dzwonu, tlumacze sobie ze to geny, ale mlodsza juz nie bede i pasowaloby sie wziac za siebie, ujedrnic hehe