Ajć, podwójnie mi się zapisało:|
jw. tzn. czy miałyście obawy, że sobie nie poradzicie, że nie będziecie wystarczająco mocno kochać waszego dziecka. Ja im bliżej porodu coraz bardziej się boję, może dlatego że mój narzeczony zostawił mnie w 2 miesiącu ciąży. Walczyłam o to dziecko bo miałąm ciążę zagrożoną, kocham je z całych sił, będzie miało tylko mnie, ale nie umiem sobie tego wszystkiego wyobrazić;(
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
bałam sie troche, że sobie nie poradze bo w razie czego byłam w domu sama.
Ja też mieszkam sama i mogę liczyć tylko na siebie. Rodzina może mnie wesprzeć jedynie finansowo, ale pieniądze to w tym wszystkim są najmniej ważne. Tak uważam.
Wiedziałam, że poradzę sobie zarówno z jednym dzieckiem jak i z dwoma. Kochałam już zanim się urodzili.
Pokochałam Kubusia dopiero po pewnym czasie, chociaż jestem bardzo wrażliwą osobą, nie potrafiłam/nie umiałam pokochać go wcześniej, chociaż był moim upragnionym dzieckiem.
Od około 7 miesiąca ciąży bardzo zaczęłam się obawiać czy sprawdzę się jako mama, czy będę dobrą mamą itp itd.
W sumie teraz, kiedy Kubuś ma prawie 5 miesięcy - 06.01.2014 kończy 5 miesięcy - a ja nadal boję się trochę tego jaka będę dla niego - sądzę, że taki lekki strach będzie mi towarzyszył do końca życia, bo moje dziecko będzie dla mnie dzieckiem nawet mając 50 lat i zawsze będę chciała byc dla niego jak najlepsza w każdym możliwym rodzicielskim aspekcie życia :)
ja mam 4 dzieci i z każdą ciążą bałam się jak sobie poradzę no cóż strach ma wielkie oczy radzę sobie dość dobrze pomimo,że jestem sama z wychowaniem dzieci (mąż pracuje) staram się mieć czas dla siebie i swoich zainteresowań:) np .http://www.wildmoose.pl/linki_sponsorowane.php