tak po tysiąckroć tak i jescze nie dosc że usnę po połnocy wstanę o 5 to jeszcze w nocy się budzękilka razy;((( na początku ciąży tylko miałam tak ze mi się chciało bardzo spać.
Od ponad tygodnia nie mogę w ogóle spać, kładę się późno, w łóżku się kręcę a przed 6 już biegam po domu. Nie wiem co się dzieje, w dzień też nie posypiam.
Czy Wy też w te dni cierpicie na bezsenność?
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 9 z 9.
to widzę, że nie jestem sama
W nocy nie dało się spać, za to w dzień zawsze spałam do koło godzinki a mąż miał wtedy wolne ode mnie i moich narzekań ;)
ja śpię jak zabita... budzę się czasami w nocy jak mi niewygodnie / gorąco.. a tak nie mogę narzekać na noce - przesypiam bez problemu.
Jedynie zawsze jak miałam wolne/urlop mogłam spać do 12:00.. taaaaki śpioch ze mnie był:P, a teraz budzę się ok 7:00-8:00 i już nie mogę zasnąć.. (mimo iż położyłam się np. po 1:00 jak wczoraj..)/
nic nie mów nawet, ja szału dostaję, nie śpie do 3-4 nad ranem, staram się wstawać najpóźniej o 9tej ale to nie takie łatwe, jestem nie do życia przez to...
ja już kilka nocy spędziłam na balkonie w fotelu :*
ja spię jak nigdy :)
Może nie tyle,że w te ciepłe dni ale od 31tygodnia zaczeła się moja przygoda z bezsennością...masakra jakaś jakw tyg przespie powiedzmy 2-3 noce to jestem szczęśliwa...
Ja na szczęście zasypiam bez problemu (przeważnie 22-23 słodko śpie) ale za to wstaje z kurami albo nawet wcześniej, budzę się po 4 ale staram się nie wstawać z łóżka wcześniej niż o 5. Jest to strasznie męczące, szczerze mówiąc wolała bym mieć problemy z zasypianiem ale za to wstawać o 7.