Ala chyba na pewno trudniej jest zajsc w ciaze, to juz jest potwierdzone w statystykach...
Odpowiedzi
1. tak, mam takie wrazenie |
2. nie, nie mam tego wrazenia |
3. inne- jakie? |
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 20 z 30.
Może teraz zakładając, że kobieca psychika ma wpływ na zapłodnienie gdzieś się podświadomie blokujemy czasem.
tak to prawda z zajsciem w ciąże jest trudniej , męzczyzni maja mniej plemników , kobiety też tak latwo nie zachodza w ciaże , ale trzeba tez patrzec na fakt że wiek "rozpłodowy" zmienił sie z lat 16-20 lat na 30 -35 najczesciej ... to tez ma duzy wpływ bo nasaza plodność spada dramatycznie z wiekiem .
no trudniej, mam teorię, że to ta cała chemia którą jemy, te wszystkie E700, E800, E900, Enieskończoność!
roślinko nawet mi nie przypominaj że teraz mam już tylko 50 tyś komórek jajowych :)
Hmm....ja cale zycie staralam sie nie jesc "E"( czytam skladyi nie kupuje takich, ktore sa szkodliwe) i zaszlam w ciaze w ieku 36 lat, bez problemu- mozew to ma faktycznie wplyw...Mialysmy ciakawa dyskuse na ten temat z Marjah na jej blogu, niestety wykasowala:(
Czyli rozówj cywilizacji nam szkodzi :) Ja przed ciążą z Majką większość czasu mieszkałam w górach na wsi, więc mięso czy drób czy wołowina miejcowa plus jajka, sery, mleko wszystko od gospodarza. Warzywa i o woce również.
Zero chemii.
Tak jak Roślina napisała - kiedyś normą były poronienia, kobiety zanim urodziły jedno zdrowe dziecko miały za soba kilka poronień i nie było czasu na zastanawianie, żale i rozpacze, musiały zająć się rodziną, pracą czy obrządkiem.
jak poroniłam teraz babcia mi współczuła a dziadek z nad gazety " czego ryczysz? za chwilę będziesz miała kolejne" Pewnie do niej miał takie samo nastawienie.