(2013-09-27 07:54)
zgłoś nadużycie
Chyba wszystko po trochu. Krocze mnie tak bolało, że zejść z łóżka nie mogłam, pierwsze dni w domu pokarmu nie miałam, mały głodny i ryk całą noc. Potem nawał pokarmu, budziłam się w nocy zalana mlekiem po pachy. No i te nieprzespane noce. Teraz się już przyzwyczaiłam i wstaję zanim mały się budzi. W ciąży spała do południa, a tu nagle i 4 h snu:)