ja doskonale wiem co sie wyprawia na Woodstocku i to nie jest miejsce dla dzieci. banda pijaków i narkusów potykających się o wszystko, brud i hałas. Dla starszych super sprawa, ale pomyśl o braku higieny i kolejce do kranów z ZIMNĄ wodą. Zresztą, nie brakuje tam ludzi, którzy rozwalają lub sikają na namioty.
