Zależy co, zupę zostawiam na później w lodówce, jakby się odwidziało.
Jesli chodzi o niedojedzone kanapki, kotlety,ziemniaki, parówki etc daję psu i kotu.
1. zostawiam na później |
2. dojadam |
3. wyrzucam |
4. daję psu/kotu itd. |
5. inne |
Zależy co, zupę zostawiam na później w lodówce, jakby się odwidziało.
Jesli chodzi o niedojedzone kanapki, kotlety,ziemniaki, parówki etc daję psu i kotu.
Tak jak dziewczyny piszą :)
zależy co . Kanapki, zostawiam w reklamówce i rodzice zabierają w weekend na wieś, zupke zostawiam, ale jak ma np ziemniaki z potrawką i nie zje to wyrzucam. Nie lubie dojadania po kimś, nawet jeżeli to moje dziecko :)
Jak mąz w domu jest to nie mam problemu , bo on zje wszystko :d
Jak wyżej. Czasami dojadam, jak nie jest obślinione i rozpapciane to zjem Niezjedzone skórki z chleba zbieram i zanoszę teściowej dla kur, inne resztki albo psom, albo też kurom. Mało rzeczy wyrzucam, ale też się zdarza
U nas jest różnie, ale wszystko po trochu i zaleznie co sie je. Czasmi dojadam, czasami maz dojada, chleb zostawiamy do kaczek, bo mamy niedaleko stawy z kaczkami, czasami zostawiam na pożniej, czasami wyrzuce, ale zazywczaj np reszte ziemniaków lub surówki co nie zje, ale sa to bardzo znikome ilosci. Zazwyczaj robie wszystko żeby nic sie nie marnowało
Mam labradora. Zje chetnie, a nawet ukradnie dzieciom