Skowronek ale wieczorem nie padam na twarz... latam jak nakręcona cały dzień
Jest kilka rodzajów. Ja oprę się na tych dwóch najważniejszych;-) sowa to typ wieczorny, czyli błąka się przez cały dzień jak błędny rycerz, wygląda jakby rok nie spała;-) za to wieczorem jak demon mogłaby góry przenosić łącznie z przemeblowaniem pokoju:-D za to skowronek od świtu na pełenej parze, nie problem dla niej wstać z uśmiechem o 4 rano, przemeblowanie robi z rana z pełnym makijażem:-) za to wieczorem leci na twarz i z błogim uśmiechem wpycha się do wyra na długi sen:-) ja w sumie jestem tak durnowaty typ że mam nieraz to i to:-) ale bardziej jestem sowa;-)
Odpowiedzi
1. sowa |
2. skowronek |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
zdecydowanie sowa:) rano moge spać i spać do 10 najlepiej, potem łaże z kąta w kąt, co musze to robie czyli obiad itp. a dopiero wieczorem mi się energia ładuje i mogę sprzątać do 23:) potem jeszcze jakaś gazetka i spać:) dobrze że córka to też taki typ , zasypia późno i śpi dlugo:D
Zdecydowanie sowa...chociaż wolałabym być tym skowronkiem, ale nie potrafię się przestawić... :[
u mnie to zależy od dnia :p
Zdecydowanie skowronek, ale taki umiarkowany :P
mam tak jak ty zalezy od dnia nie raz rano zrobilabym wszystko a nie raz dopiero chec dopada mnie wieczorem
hehe a wstaje o 4 rano ( zeby mojego z łóżka siłą wyciągnąć bo do pracy idzie) i zadko pozniej jeszcze sie klade, malo tego wieczorem nie moge zasnac, czasem bywa ze moj Synus tak mnie kopie ze cala noc nie śpie, do tego mam sny o porodzie i kleskach zywiolowych ( np ze wielka traba powietrzna uderza w rafinerie- ktora mam jakis km od domu) po prostu horror ;) a odnosnie meblowania to normalne i nazywa sie gniazdowaniem ;)