Oj nieee...Mój jest czysciutki..Talerze to on po mnie zbiera :) :P :D
Ja za swoim co chwila muszę chodzić i zbierać- to brudny talerz, to koszulka jakaś skarpetka, nawet drobniaki z portfela się wszędzie walają, a nie mogę tak sobie usiąść spokojnie i patrzeć bo mam teraz taką manię na sprzątanie, że mnie szlag trafia ;p
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 17.
Jest strasznym bałaganiarzem.
grr :/ nawet nie pytaj... i już Ci wspoczuję, bo będziesz miała tak jak u nas - dwójke dzieciaków, po których trzeba ciągle sprzątac, z czego ten większy brudzi najwięcej, a niby powinien już nabyc umiejetnośc sprzątania.. Ja ciągle po nim sprzatam, żeby mi Maluszka czegoś nie zjadala, albo się nie upackała czymś. Chyba, że mąz jest w domu, to mu karzę samemu sprzątac i łudzę się od kilku lat, że w końcu sam zacznie to robic.. ;)
I to taki bałaganiarz że ho ho.. Jest co robić
Mój maniak czystości :)
pewnie on będzie chodził i po nas sprzątał :D
Syfiarz jak cholera :|
Chciałam go nauczyć porządku. Zapakowałam mu do pracy brudne skarpetki, które zostawił jak zawsze pod łóżkiem, papierek po batoniku i kubeczek po serku - do dzisiaj o tym nie wie!. Wkładałam mu brudne naczynia do szafki z ubraniami, ale to i tak nic nie dało. Ręce opadają.
tak jest bałaganiarzem ale w garażu i aucie ma czysto ;)
przez ostatnie dni nawet nie myłam naczyń, chciałam sprawdzić ile postoją tak w zlewie. No mój P. przerósł samego siebie, dziś nawet sobie nie zrobił codziennej porannej herbatki przed pracą, bo już nie było czystych szklanek, a opłukać którejś się nie chciało...