Dawałam się bawić kiedy chciała, ja mam takiego grata z klawiaturą i rozsuwany, Zuza lubiła sobie tam przyciskać, nie pozwalałam tylko brać do buzi. A teraz jak już trochę podrosła to już tak nie jest zainteresowana telefonem, znudziło jej się. Myślę, że jak się robi z tego takie tabu, że nie wolno i koniec to wtedy dzieci jeszcze bardziej do tego lgną...
ja czasem daje bo lubi sobie pstrykać, ale właśnie mnie szwagierka (ta najmądrzejsza) uświadomiła że to nie zdrowe, że to szkodzi na słuch i nie wiem na co jeszcze, na genitalia chyba. Nie wiem czy to prawda?????wiecie coś na ten temat? jeśli tak to od jakiego wieku można dziecku dać tel kom skoro przedszkolaki maja juz często swoje telefony????????
tak- daje sie bawić
nie- nie daje sie bawić
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
Wiesz, że cały świat jest wypełniony falami elektromagnetycznymi? Nie dasz rady go przed wszystkim uchronic, nie da się schować dziecka pod kloszem. Tak samo myślałam, jak mók mały miał mniej niż rok. Teraz jak jest już dużym 2 latkniem zrozumiałam, że nie ma co się kopać i wszytskim przejmować. Świat wygląda teraz tak a nie inaczej.
ma swoją atrapę.
jak juz zauwazy tel i leci z predkoscia zolwia zolwia na deskorolce zeby go tylko dotknac to mu dam.. chwile pooglada, pusci sline, zrobi bac kilka razy i leci dalej po inna zdobycz :) czasem jak dzwoni babcia to daje na glosnik i trzyma sobie w lapce i krzyczy :) a poza tym to staram sie chowac tel zeby mi go nie zepsul
Tylko w jakim celu dawać niemowlakowi telefon??? To raczej nie są zabawki dla dzieci, jest wiele bardziej odpowiednich. Tak promieniowanie z telefonu jest szkodliwe. A tak poza tym, też nie uważam, aby przedszkolak nie mógł się obejść bez telefonu. Bez przesady.
Napewno promieniowanie z tel.jest szkodliwe i działa w pewnej odległości ale nie uchronisz dziecka przed wszystkimi promieniowaniami np.mikrofalówki.