ale bardzo bardzo czy tak w granicach zdrowego rozsądku ? w sumie za bardzo nie mam o co ;)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 11.
Tak mimo ze nie daje mi powodow.
Nie daje mi powodów.... wiec chyba nie. Nie wiem,. co by było gdyby był inny...
Ale nie stoję i nie wrzeszcze na niego:P nie robię mu scen zazdrości:P myślę, że tak umiarkowanie jestem:))
Tak jak dziewczyny.Nie daje mi powodów więc nie jestem.Ale pewnie gdyby "coś" to na pewno bym zazdrosna była ale w granicach rozsądku.
Niestety już nie jestem. Kiedyś byłam strasznie zazdrosna, wręcz chorobliwie-cały czas mi się wydawało że A. mnie zdradza ale na szczęscie mi przeszło. Popadłam w drugą skrajność-całkowita antyzazdrość. I sama nie wiem czy to dobrze?:(
tez mi chlop nie daje powodow ale wiem ze moze sie babom podobac dlatego jestem zazdrosna tylko ze umiarkowanie na zewnatrz , mocno w srodku:P
tak dla zasady jestem ;)))ale uwazam ze nie rpzesadnie
Nie mam kompleksów, a on nie daje mi powodów więc NIE
Nie ma powodów ale i tak jestem ;p