Kuzyn ćpał amfetaminę i lsd w końcu rodzice go z domu wyjebali bo zaczął wynosić z domu wszystko a przedtem miał zapaść, chodził do terapeuty ale wiedział ze i tak liczyć mógł na rodziców to nadal ćpał aż w końcu się skończyło i go wyjebali tow rócił z podkulonym ogonem 

halunia jak twoj facet nie widzi problemu to znazy ze go nie ma jesli tobie to przeszkadza to znaczy ze to ty  masz problem nie on . Nie mowie tego po to by douczyc ale tak mowia terapeuci . 

pollym a ty zacznij szukac pomocy u terapeuty a nie na forach bo to ci nie pomoze . Jest problem i tu trzeba fachowcow dla niego jesli on bedzie czul taka potrzebe jesli nie bedzie chcial isc idz sama i pomoz sobie a w szczegolnosci dziecku . nikt za cb zycia nie przezyje i napewno nie nikt na forum . A kazdy przypadek osoby uzaleznionej jest inny , fakt uzaleznienia dzialaja tak samo ale kazdy czlowiek z innych powodow wpada w ten nalog . Takze tylek rusz do terapeuty dla cb al-anon , dla niego indywidualna i grupowa terapia leczenia uzaleznien dodatkowo moze isc na meetiengi . Jest tez opcja na 2 tygodnie dziennej terapii wtedy dostaje l4 , niestety w zamknietych osrodkach sa warunki trzezwosci narkotykowej czyli musi jakis czas nie brac ale to nie we wszystkich . Ty wez sie w garsc i zawitaj do specjalisty

Aga, w poniedziałek wybieram się do ośrodka. On nie pójdzie, nie widzi problemu. Ale przynajmniej ja zacznę działać i będę wiedzieć co robić dalej bo narazie pustka...

Czyli jak nie widzi problemu go nie ma . Zacznie go miec gdy przez to straci cos bardzo waznego takze ty juz mu nie pomozesz mozesz tylko i wylacznie pomoc sobie i dziecku 

Narazie wybieram się do szwagierki na 2 dni. Na dłuższą metę nie mam gdzie iść, ale mam szczerą nadzieję że przez te 2 dni choć przez chwilę pomyśli, co robi