Czasem lubie, jak mam dobry dzien;) Poza tym lubie markowe ciuchy, nie lubie uzywanych rzeczy lub z Pepco itd. i nie kryje sie z tym, tylko nie zawsze mnie na nie stac;P
A co obnoszenia sie markami i "dobrobytem" to wpadla mi taka jedna w oko, ale nie byla to Anetti, u Anetti mi to akurat nie przeszkadza, bo widze ze ta mama w Ameryce to jest jej cala zyciowa nadzieja...wiec nawet jej troche wspoczuje...no i to co napisala Kamila jest prawda, w Polsce nie mozna sie wychylic z tym ze ci za dobrze idzie, bo cie sprowadza do pionu.