Nie wiem jak teraz, ale byl to czesty problem kiedys w przedszkolach i szkolach podstawowych.
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 12.
miałam, na dodatek dłuuugieee włosy i mama siedziała ze mną pół nocy w łazience i je tępiła... nawet wiem od kogo się zaraziłam, ale to czasy podstawówki... czyli kooopę lat :p teraz chyba już wszawica 'wyszła z mody' bo już rzadko się słyszy...
moje dziecko przyniosło z przedszkola i zawszawiło mnie i męża :)
W podstawówce miałam. A teraz też bywają niestety. Podsłuchałam kiedyś panie jak rozmawiały że w przeczkolach coraz częściej są
sunny nie wiem jak u ciebie, ale tu w kujawsko pomorskim nie jedna szkoła walczy z wszami, i kurna wbrew pozorom wszy najlepiej się trzymają tych dzieci z zadbanych domów.. nie wiem może lepiej zadbane dzieciaki lepiej dożywione lepiej smakują wszom. plaga była szczególnie w październiku 2013r. masakra była co 2 dziecko miało wszy!! a moja córka ma włosy do pasa więc wyobraź sobie wyczesywanie cholerstwa...
ah te lata gimnazjum. 3/4 gimnazjum miało więc nie szło ich nie załapać.
w podstawówce złapalam
tak za dziecka.. ze szpitala ;/
w przedszkoly przynioslam mialam dlugie wlosy do pasa wiec ponoc byla masakra