(2013-09-18 10:19)
zgłoś nadużycie
miałam nacięcie przy pierwszym porodzie, przy drugim mnie nie nacięli i pękłam, ale ani jedno ani drugie nie było wyczuwalne-bo pewnie było w szczycie skurczu. Za to przy obu porodach strasznie bolało zszywanie mimo znieczulenia zzo.To było koszmarne i trwało jakieś40 minut. Za drugim razem jeszcze bardziej bo nie zdąrzyłam się ogolić i ciągnęły mnie włosy:/. Na gojenie rany pomagał provag żel i szare mydło.polecam:)