Od ponad 2 lat staralismy sie o dziecko i 2 tygodnie temu w koncu zobaczylam te dlugo oczekiwane 2 kreski na tescie! Zaczelo sie standardowo, bole piersi, kiepskie samopoczucie, zmeczenie.... Kilka dni temu zaczelam miec bole podbrzusza, troche tak jak przed okresem. Tez niby normalne, w koncu organizm musi sie przygotowac na ciaze. Ale wczoraj zauwazylam brazowawe plamienie i wpadlam w totalna panike! Nie chce stracic tego dziecka!!!! Plamienie nie ustalo wiec poszlam dzis do lekarza. Takie plamienia sa podobno normalne na poczatku. Zazwyczaj przechodza po kilku dniach albo przeradzaja sie w obfite krwawienie ktore sa objawem poronienia... Zalecono mi odpoczynek i czekanie na dalszy rozwoj sytuacji. Tak strasznie sie boje...
Odpowiedzi
Ja nie rozumiem tego lekarza,dlaczego Ci żadnych leków nie przepisał ? Nie pojmuje : "Zazwyczaj przechodza po kilku dniach albo przeradzaja sie w obfite krwawienie ktore sa objawem poronieni "
-Czyli co lekarz wie,że może zakończyc się to poronieniem i dla Niego to norma czy jak ?
Zwykła znieczulica chyba.
Pamiętaj że podróż do Polski jest dosc długa i wyczerpująca, zapewne pełna wstrząsów...więc to też minus dlatego nie czekaj tylko rusz się i coś zrób.
Oby wszystko było dobrze,trzymaj się!
Więc możesz teraz tylko leżeć i starać się myśleć pozytywnie, bo to że plamisz nie musi oznaczać że poronisz. Głowa do góry! :)
Trzymam kciuki :)
Spokojnie i wiem ze tam lekarze przed 12 tyg nie robia nic,takze moja rada oszczedzaj sie i to bardzo i ja odradzalabym Tobie ta podroz,bo to stres,zmiana klimatu i ciezkie walizki,lez,wypoczywaj i pisz co i jak