zazwyczaj piorę w 40 ale zdarza się w 60 np pościel jakiś brudny koc, albo poplamione ubrania np tłuszczem czasem schodzą po paru razach ale się nie kurczą, no dobra może raz mi się zdarzyło że mężowi prałam sweter i nie chcący mi się przekręciło na 90 stopni :D a sweterek wygladał jak dla 10 latka :D :D :D
