he he dobra ta Anka jeszcze ma pretensje ze jej chłopak ma pretensje ze sobie wychodzi na kawe z byłym ...
Odpowiedzi
1. Tak utrzymuje kontakt , mój obecny partner nie ma nic przeciwko temu |
2. Tak utrzymuję kontakt , ale mój obecny partner ma do mnie o to żal |
3. Tak utrzymuję kontakt , ale moj partner nic o tym nie wie |
4. Nie nie utrzymuję kontaktu bo uwazam że to nie było by w porzadku w stosunku do mojego obecnego partnera/męża i nie chciałabym tez aby on utrzymywał kontakt ze swoimi byłymi . |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 12.
bo nie mam wyjscia:) ja spiewam w tym samym zespole, w którym on gra na gitarze basowej:) heheh....ale totalnie nic do niego nie czuję . nawet sentymentu. I mój mąz to wie. Powiedziałabym wręcz, że jest to osoba z którą stale się kłócę
z jednym. byliśmy ze sobą dawno temu :p i mój obecny partner go zna od dziecka w sumie :p
Do mnie żadna odpowiedź nie pasuje w 100 % :P
nie ma odpowiedzi dla mnie buuu :( owszem utrzymuje tyle, że nie mam obecnego partnera wiec nikt nie ma o to pretensji... ale ojciec Igi owszem robił mi problemy chociaż nie miał o co...
Ja z moim byłym zostaliśmy przyjaciółmi. Mieszkamy co prawda od siebie 550km po mojej wyprowadzce , ale czasami dzwoni. Nie ukrywając oczywiście że mojemu facetowi się to nie podoba , ale cóż:D on nie pisze z żadnymi dziewczynami i to mnie cieszy :D
Nie mam wyjścia bo mój były przywozi mi paczki bo jest kurierem :P
ja z jednym też utrzymuje, przez kilka lat byla cisza a teraz jakos sie odnowilo i rozmawiamy niemal codziennie, ale tez nie czuje do niego kompletnie nic:) zaznaczylam ze moj partner o tym nie wie, ale nie z racji tego ze to przed nim ukrywam, po prostu jakos nie latam po domu i nie rozglaszam wszem i wobec, ze wlasnie zamienilam pare slow z bylym:)
Nie uważam, żeby to było nie w porządku, ale nie utrzymuję, bo kontakt poprostu sam się urwał.
mój były jest teraz moim przyjecielem, w naszym "związku" nigdy do niczego więcej niż pocałunek czy jakieś przytulanki nie doszło bo miałam wtedy 15 lat, także to nie jest jakiś poważny były hehe:P może dlatego mój P nie ma pretensji, aczkolwiek czasem coś powie uszczypliwego, ale to bardziej z zazdrości chyba ;)