ale to z wyboru bo wiedziałam że piersia nie bede karmic .

ale to z wyboru bo wiedziałam że piersia nie bede karmic .
caly sztab poloznych, byloich co najmniej 6, a kazda miala inne metody;)
Mi jedna, wsadziła cyca , prawie pół piersi :P i młody zassał, od tamtej pory tak samo wkładałam i ani razu brodawek mi nie poranił :)
każda co przychodziłą na swoją zmiane do pracy to przychodziła i pomagała. Ogólnie jestem baaardzo zadowolona z porodu i opieki w Irlandii.
jakoś tak samo poszło bezboleśnie;)
Pomoc była super!!!W sumie nie była potrzebna bo sobie radziłyśmy mała odrazu załapała o co chodzi,a ja miąłam doświadczenie z pierwszą córką.Ale pomoc super
Nie było takiej potrzeby,mała od razu dostała mm.
Niby starali się uczyć, ale g... z tego wyszło. ;) Byłam mega zestresowana, bo czuło się, że się denerwują, że sobie nie daje z tym rady. ;) Dopiero w domu przy mamie się nauczyłam karmić piersią tak naprawdę. ;) Niestety pokarm miałam tylko miesiąc. ;/
u nas były bardzo cierpliwe... u mnie nie było problemu z karmieniem ale koleżanka z sali miała bo mały nie chciał ssać i połozna jednego dnia siedziała 6 godziń przy nich i go uczyła
tylko jedna i dopiero po 24 h ;/ ale mama w domu pokazała mi lepszą metodę.