tak, kąpiemy razem. On ją trzyma w wanience i odkłada na ręcznik na łóżku obok. to trwa chwilę i nie ma prawa być jej zimno. jutro sprawdzimy patent na ciepły ręcznik:)
moja tak się relaksuje, że jak ją wyciągniemy to płacze jakby ją ktoś ze skóry obdzierał. Kąpiemy ją 10 min. może to za krótko???
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 18 z 18.
Ale nie chodziło mi o to ,że zmarznie tylko ,żeby nie poczuła w ogóle ,żadnej zmiany temo ... Daj znać jutro czy pomogło :) Buziole :)
niby tak tofinka, ale może ogólne odczucie automatycznego kontrastu z cieplego do chlodniejszego tworzy cos w rodzaju szoku, i strachu.. Przynajmniej tak zaobserwowalam po moim mlodym.
Ale moze u starszych dzieci sa inne powody.
Może to się wydać głupie ale dla dziecka woda to coś co otaczało je przez całe dotychczasowe życie. Stąd jej uwielbienie. Być może przypomina jej się wtedy poród -brak wody, chłód. Mój płakał po wyjęciu tylko wtedy gdy mama go kąpała czyli około tygodnia. Może spróbuj jej śpiewać kilka chwil przed wyjęciem i śpiewaj do momentu zapatulenia jej w ręczniczek, albo gadaj , no cokolwiek żeby skupiła się na czymś innym niż wyciąganie z kąpieli :)
albo sprobujcie najpierw umyc dzidzie lezac na pleckach a na koncu na brzuszku zeby nie byla cala w wodzie. bo pewnie ta zmiana temperatur tak dziala. teraz moja nie placze ale jak byla malenka to zdarzylo sie kilka razy. i zauwazylam ze glowe musze myc na koncu bo jej zimno bylo pozniej....
U mnie to samo przy dwójce młodszych i nic nie pomoże, bo nie dość że wodzie fajnie, prawie jak u mamy w brzuszku to jeszcze później maltretują czyt. wycierają, smarują, ubierają. To jak tu się nie denerwować i nie drzeć:P
Trzeba przeczekać, a kombinowanie może pogorszyć sytuację.
ale z początku też tak było przez krótki okres czasu.
Jak byl w wieku Twojej tez tak wrzeszczal, wyciagniecie go z wanny musialo byc szokiem. Teraz tez nie lubi jak go wycieram i ubieram, chetnie by sobie jeszcze poplywal:)jedyne co pomaga to masaz oliwka.