Mojej koleżance w ciąży lekarz powiedział, że nie pić dużo.
Niby zalecają picie dużej ilości wody , jednak moja mama ujęła to tak , że oni mówią to co muszą , że taka jest ich praca , a wcale nie powinno się dużo wody pić , bo bardzo można spuchnąć i rozsadzi cyce po porodzie , że będą mega ogromnie duże. Jakie wy macie do tego podejście?
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 16.
ja wgl. nie preferowałam w wode ciągle jakieś soki i nie mogłam sobie odmówić ice tea liptona :o zalecane to jest przyjęcie płynów w ilości 2l na dzień czy jakoś takwięc wiadomo że nie tylko woda musi w to wchodzić ,każdy pije to co chce :]
osobiście nienawidzę wody mineralnej
Jezu , nie chodzi mi konkretnie o samą wodę , tylko o wszystkie inne napoje. Woda to tak ogólnie napisane.
Ja piję wode gazowaną i to tylko tyle ile potrzebuje. Oczywiście moja mama co chwile mówi, że wód będę miała dużo lub, że wody będą gazowane :D
ale odp. na twoje pytanie :] wiedz się tak nie denerwuj..
Nie denerwuję po czym to wywnioskowałaś? :D
Kuloodporna , czyli coś w tym jest , że nie tylko Twoja mama tak mówi ;) moja też mówi , że dużo wód będę miała i sądzę że coś w tym jest , tym bardziej że nasze matki dla nas na pewno źle nie chcą ;)
po " JEZU " <-- :P
nawet nie wiedziałam że to ma wpływ na ilość wód w organiźmie hehhehe
Ja akurat musze pic duzo plynow i jednoczesnie caly czas sprawdzac czy nie zaczynam ich w sobie zatrzymywac ;/ Przy okolo 2l plynow dziennie mialam wody przy dolnej granicy przy piciu okolo 3l dziennie wzrosly prawie dwukrotnie i sa w normie... Ale to moim zdaniem jest indywidualna reakcja organizmu - ja musze przyjmowac duzo plynow ale niektorym to moze tylko zaszkodzic...
Ja pilam duzo i w sumie wod mialam chyba duzo, bo jak ze mnie chluslo to pol pokoju zalane, lozko, siedzenie w samochodzie i fotel ginekologiczny na ip :D