Kurcze,wszystko przez piwko,bo nie ma piwka bez fajeczki
A poza tym uważam że coś mi się od życia należy,choćby ta trucizna :)
do mam, które paliły przed ciążą, przestały i czy wróciły po porodzie ? ciągnęło Was na nowo ?
Kurcze,wszystko przez piwko,bo nie ma piwka bez fajeczki
A poza tym uważam że coś mi się od życia należy,choćby ta trucizna :)
wlasnie sacze browarka i ktos mi przypomnial o fajeczce, pedze na balkona
Teraz mam nadzieje, ze nie wroce do fajek, chociaz nigdy nie mow nigdy
ja też mam nadzieję, że nie wrócę jak urodzę...jednak nieraz przechodzi mi przez myśl "ale bym sobie zapaliła"... więc włącza mi się lampka w głowie, że również nic nie wiadomo:)
właśnie mi też to przechodzi przez myśl i nie mam pojęcia, wolałabym nie wrócić, ale wiadomo jak to piwko to i by się zapaliło ; p
kata, poducha
po karmieniu :)
JESZCZE nie. ;) Ale przede mną pierwsza od 11 miesięcy alkoholizacja w Sylwestra, więc może być różnie. ;)
mnie jakos poki co do fajek nie ciagnie
Zapaliłam jednego i stwierdziłam że są fuj i oddałam koleżance całą paczkę