W sumie zależy od dziecka i otoczenia. Jak dziecko jest wrażliwe i ciche, to nie wybroni się w razie szykan ze strony innych dzieci. Ja miałam przechlapane bo mam na imię Maja. Co ja się nasłuchałam głupich piosenek, to głowa mała. Ale miałam w szkole Leilę, która była z tych 'ładniejszych i bogatszych' i nie odczuła nieprzyjemności z racji wyjątkowego imienia. Ja tam wolę jednak tradycyjne imiona.
Kazda z Nas chce by jej dziecko mialo wyjatkowe imie. Jednak zdarza sie ze rodzice czasem zagalopuja sie przy wyborze imienia i... dziecko miewa z tego powodu nieprzyjemnosci.
Spotkalyscie sie z takim przypadkiem? Ja osobiscie tak, moja kolezanka przezywala traume przez caly czas trwania szkoly podstawowej, wstydzila sie przedstawic!
Co myslicie o nadawaniu rzadko spotykanych, oryginalnych imion?
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 13.
I tak i nie.Akurat srodowisko w ktorym wychowuje sie moje dziecko jest bardzo tolerancyjne. Ludzie z calego swiata, rozne kultury, imiona, czesto trudne do wymowienia i zapamietania. Kolega z playgrupy moego dziecka ma np na imie Husajn;-) I nikomu to nie przeszkadza. Dzieci sa traktowane rowno. A wszelkie formy dyskryminacji sa nietolerowane. Nie wiem co byloby w Polsce. Mysle ze jesli chodzi o tolerancje roznio to bywa;-) Poza tym dla jednego ladne znaczy brzydkie. Wszystko zalezy od punktu odniesienia ;-)
Ja uwielbiam takie nietypowe imiona, większość z nich bardzo mi się podoba. Chociaż nazwać dziecko "kwadrat", "ocean", albo "komputer" to już przesada. Ja z kolei miałam inny problem. Byłam wyśmiewana z nazwiska :P Ale na to już nikt nic nie poradzi :) Ale wiem, że dzieci potrafią być naprawdę okrutne, i tak naprawdę w każdym znajdą powód żeby się pośmiać.
Ej patrz, kliknęłam NIE a miało być TAK :P Pomyłka ;)
W podstawówce miałam w klasie Wiesię. Niby imię Wiesława pospolite i znane, ale dziewczyna wstydziła się przedstawiać. Mi prababca wybrała imię Tekla, na szczęście rodzice mnie uratowali ;)
Mieszkam w Niemczech a tu jak wiadomo jest wysyp obcokrajowcow,dlatego uwazam ze imiona tu sa raczej dostosowane do kultury pochodzenia rodzicow ale tez sa wyjatki, np. mam znajoma Polke ktorej syn ma na imie Justin albo po sasiedzku mieszkaja rowniez Polacy,ktorych syn ma bardziej polskie imie Dominik. Moja corcia bedzie miala na imie Liliana w skrocie Lili razem z narzeczonym wybralismy te imie poniewaz zadne z nas nie chcialo typowego dla swojego kraju(on jest Niemcem).Wiec w sasadzie najlepiej przemyslec wybor imienia bo jezeli mieszka sie w Polsce to z akceptacja jest roznie.Nie wolno przesadzic ani w jedna ani w druga stronne.
czytalam kiedys o dziewczynce o i mieniu Oralia ....
roslina28... mogla miec problemy w szkole, moze jeszcze nie w podstawowce ale w liceum na 100% !!!
ja też czytałąm o Oralii tragedia.... pewnei to samo co roślina, znam chłopaka Jackoba, i dziewczyne Irmine, ta życia nie miała na naszym podwórku... Fakt imię może skrzywdzić, mnie skrzywdzili 2 imieniem ;(
ja mialam w klasie Ludwike! byla serio nieszczesliwa i marzyla o tym zeby byc po prostu ANIA LUB KASIA...