Odebrałabym to raczej, jako uniesienie się honorem
Hej, jak pewnie wszyscy wiedzą zamierzam sie wynieść od N no i mama przyjeżdża po mnie w czasie kiedy on będzie w pracy. Zastanawiam się na tym czy mówić mu ,że wyjeżdżam ( co pewnie skonczy sie kłótnią ) czy olać go, spakować sie i wyjechać bez słowa.. Waszym zdaniem takie przemilczenie będzie dziecinne z mojej strony?
Odpowiedzi
TAK |
NIE |
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 20 z 34.
roslina ale moja mama przyjedzie jak on będzie w pracy tu chodzi raczej o to,że powiem mu dzień wcześniej ewentualnie przed wyjściem do pracy ..
wiec mu nic nie mow
nic nie mów ale wlasnie zostaw kartke albo zadzwon jak bedziesz jechala do polski, ja bym wyrzucila wszystko co mnie boli, dlaczego to zrobilas, chociazby zeby uswiadomic go w jego winie (jesli to wogole mozliwe) i zeby doszlo do niego co stracil tylko i wylacznie dzieki swojej glupocie
Nie uwazam zeby to bylo dziecinne. Nie musisz mu sie z niczego tlumaczyc! Ale ja wolalabym wyjezdzac na jego oczach na Twoim miejscu. Niech widzi to co traci i moment w ktorym traci! Bedzie bolalo uwierz mi, a o to wlasnie teraz chodzi! Niech on tez pocierpi! 3mam kciuki MArjah! dasz rade, wierze w Ciebie :))
nie znam dokładnie Twojej sytuacji...nie czytałam wszystkich Twoich wpisów na blogu, ale...może to dziecinne tak znikać, ale on nie zasłużył na Was..sama bym się spakowała i wyjechała pod jego nieobecność! Gdyby był, tylko byłoby gorzej, bo albo kolejna awantura, albo by Cie prosił żebyś została, albo by Ci jeszcze nagadał nie wiadomo czego, więc oszczędz sobie nerwów i nic mu nie mów!
Co za dylemat...wybacz, ale w tej sytuacji to akurat jego samopoczucie jest chyba najmniej wazne. I tak gorszą świnią niż on nie będziesz.
moim zdaniem też powinnaś wyjechać bez słowa, ewentualnie zostawić mi list lub wiadomość. Ale lepiej nie miej z nim styczności przez wyprowadzką ( tego dnia ) bo skończy się to kłótnią i pewnie dalej będziesz siedzieć w tym chorym związku.
no właśnie boję się o to że bedzie awantura najbardziej, albo znów sie rozpłacze, a mi zmięknie serce -już raz tak bylo jak mnie wkurzył na maksa.. spakowałam sie i wychodziłam on mnie złapał i zaczął płakać że on sie zmieni ale sie nie zmienił i juz tego chyba nie zrobi ..
nie zasluzyl na to... Nic bym takiemu nie powiedziala! zgotowalabym mu pieklo