Dziewczyny co sądzicie o paleniu w ciąży??? «konto zablokowane» |
2011-06-11 20:52
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Poczytałam sobie blogi i okazuje się, że my matki nie palące (w ciąży) jesteśmy ę, ą, święte i uważające się za nie wiadomo jakie matki-polki stworzone od urodzenia do macierzyństwa, niesłusznie krytykujące ciężarne palaczki... ręce mi opadają. Ciekawa jestem Waszych opinii.

TAGI

ciąży

  

dziewczyny

  

paleniu

  

sądzicie

  

53

Odpowiedzi

(2011-06-11 21:26:17) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
veronika
Absolutnie nie wyobrazam sobie palenia w ciazy i TRUCIA I ROBIENIA KRZYWDY DZIECKU...mimo ze palilam przed / niewiele ale palilam to nie mialam problemow zeby w ciazy nie palic wogóle ani jednej fajki, ani w ciazy ani w czasie karmienia (nadal karmie) bo wiedzialam ze robie to dla dziecka które kocham nad zycie...Ale to moje zdanie ;)
(2011-06-11 21:38:32) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983
Palenie w ciąży to jedna z najgorszych rzeczy którą można zrobić na równi z piciem alkoholu i ćpaniem.
Myślę, że te kobiety, które paliły w ciąży nie są złe tylko po prostu nie uświadomione jak bardzo jest to szkodliwe dla dziecka.
Ja przyznam się szczerze, że w ciąży zdarzyło mi się kilka razy złapać dymka od męża. Było to w bardzo kryzysowych sytuacjach kiedy to np. umarł nasz bliski przyjaciel, tego samego dnia odcięli nam prąd i do tego pokłóciłam się z matką. Nic mnie nie tłumaczy. Żałuję bardzo tego że w ogóle parę razy w ciąży się zaciągnęłam papierosem. Było to wtedy kiedy brzuch w ogóle jeszcze nie był widoczny. Jak brzuch się pojawił to za nic w świecie nikt by mnie nie zmusił do palenia. Nawet unikałam ludzi palących.
Uważam że to złe i tyle. Święta nie jestem i nigdy nie byłam. Piłam colę, jadłam fast foody i często się stresowałam.

(2011-06-11 21:47:33) cytuj
"Myślę, że te kobiety, które paliły w ciąży nie są złe tylko po prostu nie uświadomione jak bardzo jest to szkodliwe dla dziecka."
Kochana! Kiedy właśnie mamusia, która mnie "zainspirowała" do tego typu pytań twierdzi, że jest w pełni świadoma w jakim stopniu naraża swoje dzieci. Wg niej-jej dzieci jej brocha...
(2011-06-11 21:50:58 - edytowano 2011-06-11 21:57:35) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
wkleję co pisałam na blogu x19magdus91x i dopiszę

ja nie jestem za paleniem w ciąży, ale z takim stwierdzeniem, że ktoś nie wierzy, ze matka paląca kocha swoje dziecko, to dla mnie przegięcie. wierzyć w to nie musi. ważne, ze prawda jest inna. moze to jest mniej dojrzała miłość, ale jest.
jak ktoś ma odwagę palić i ryzykować że to się może na dziecku odbić, niech ma odwagę robić to publicznie.

ja akceptuję palącą matkę, gdy ona wie, jakie to niesie ryzyko, wie, ze to jest złe, stara się z tym walczyć. jeśli przegra, to raczej z powodu siły nałogu i słabej woli, a nie braku miłości do dziecka.
ale w gadanie, ze to w ogóle nie szkodzi nie uwierzę. i dla mnie jest to oznaka, że ktoś próbuje zracjonalizować sobie swój problem, pomniejszyć i dać sobie rozgrzeszenie.

odnośnie mnie - paliłam jeszcze przez niecały miesiąc, odkąd dowiedziałam się o ciąży. ten miesiąc rzucałam fajki stopniowo. potem jak wypaliłam fajkę na miesiąc, to będzie dobrze. teraz znowu palę. ale nie przy dziecku.

na koniec...
nie mam potrzeby wszechpotępiania ludzi. nie spieszę się z ocenami, nie wyjeżdżam z niepotrzebną ostrą krytyką. to, że któraś paliła w ciąży nie decyduje o tym, czy przekreślam jakąś osobę, czy ją szanuję, czy nie. na to składa się wiele rzeczy.

(2011-06-11 21:51:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi
"Myślę, że te kobiety, które paliły w ciąży nie są złe tylko po prostu nie uświadomione jak bardzo jest to szkodliwe dla dziecka."
Kochana! Kiedy właśnie mamusia, która mnie "zainspirowała" do tego typu pytań twierdzi, że jest w pełni świadoma w jakim stopniu naraża swoje dzieci. Wg niej-jej dzieci jej brocha...
Idąc tym tokiem myślenia można by powiedzieć "moja żona, moja brocha, więc mogę ją napier***lać codziennie ile wlezie".

A osobiście, mam nadzieję, że takie dziecko dorośnie i zatruje matce życie tak samo jak ona zatruwała jemu.
(2011-06-11 22:07:28) cytuj
Emko nie rozumiem Twojego punktu widzenia. Akceptujesz ciężarną, która pali świadomie-wiedząc jaką krzywdę może (nawet jeżeli nie musi) wyrządzić własnemu dziecku. Ona wie, jak może zaszkodzić a mimo to pali i to jest ok??? Tu nie chodzi o ocenę, szacunek, kłótnie, tylko o te bezbronne maluszki. Możemy pójść o krok dalej i powiedzieć alkoholiczce, ćpunce, że to jej sprawa co zrobi z własnym płodem, dzieckiem...
Myślę, że taka krytyka, dyskusja, czy uświadamianie to nie są żadne złośliwości tylko zwykła troska.
(2011-06-11 22:12:06 - edytowano 2011-06-11 22:15:55) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
jolcia, może jestem nienormalna, ale ja mam w sobie dużo akceptacji, zrozumienia dla ludzkiej słabości. ale to, że czegoś nie pochwalam, nie powoduje, że przekreślam człowieka.
piszesz, ze to troska a nie złośliwości. ale nie będę przypominać, kto tu w podobnym temacie o debilizmie pisał... nie mówiąc o innych komentarzach pełnych jadu.
(2011-06-11 22:19:44) cytuj
jolcia, może jestem nienormalna, ale ja mam w sobie dużo akceptacji, zrozumienia dla ludzkiej słabości. ale to, że czegoś nie pochwalam, nie powoduje, że przekreślam człowieka.
piszesz, ze to troska a nie złośliwości. ale nie będę przypominać, kto tu w podobnym temacie o debilizmie pisał... nie mówiąc o innych komentarzach pełnych jadu.
Kochana to było w kontekście palenia plus picia drinków w ramach ciążowej zachcianki na wódę...
Myślisz, że lepiej byłoby przemilczeć temat albo pogładzić po głowie??? Wiadomo, że to nie moja sprawa ale równie dobrze można tak powiedzieć o sąsiedzie, który tłucze żonę za ścianą-przecież to jego żona-jego sprawa.
(2011-06-11 22:28:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
jolcia, wiesz... to jest cieżki temat - bo niby to nie moje dziecko, nie moja sprawa. a z drugiej strony - wiadomo. brak reakcji też jest zły.

tylko ze jest różnica pomiedzy pytaniem:
Dziewczyny co sądzicie o paleniu w ciąży??? (czyt. zróbmy nagonkę na palące matki)

a:

Jakie są skutki palenia w ciąży dla płodu? Ku przestrodze (czyt. uświadamiamy palące matki)

bo moim zdaniem ten pierwszy przykład raczej nie spowoduje prawidłowej reakcji zaniechania palenia przez palące matki. przeciwnie, będzie z tego kupa (dosłownie) dymu.
(2011-06-11 22:37:13) cytuj
Nie ma żadnego dymu. Dziewczyny piszą co myślą i nikt się nie kłóci-a temat jest raczej bezdyskusyjny, więc chyba wojny nie będzie ;)

Podobne pytania