czyli nie mam zdania na ten temat-kazda ma swój rozumek i niech decyduje za siebie i dziecko
Poczytałam sobie blogi i okazuje się, że my matki nie palące (w ciąży) jesteśmy ę, ą, święte i uważające się za nie wiadomo jakie matki-polki stworzone od urodzenia do macierzyństwa, niesłusznie krytykujące ciężarne palaczki... ręce mi opadają. Ciekawa jestem Waszych opinii.