Właśnie oglądam program na TLC ! Para dostaje 40 tyś. zł na ślub, ale warunkiem jest to że to facet wybiera wszystko, dosłownie! Baba siedzi w domu i nie mogą się kontaktować ! Dowiaduje się jak wszystko wygląda w dniu ślubu :D
TAK- zgodziłabym się
NIE- Nigdy w życiu :)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
Pod warunkiem że tylko mąż by wybierał i nie konsultował się w tej kwestii z tesciową. Mimo, ze ją bardzo lubię gust mamy kompletnie inny.
zgodzilabym sie zna oj gust
jakby tak bylo, to slub bralibysmy w dresach a goscie by pili browary-o ile nie zapomnialby ich zaprosic
Oj chyba bym nie zaryzykowała,do jedzenia byłyby same tłuste rzeczy a wystruj szpakowaty mój M. wogóle nie wie co do siebie pasuje eh
Ja bym się zgodziła, bo teraz nas niestety nie stać na ślub. :) Ale też obawiam się, że A. postarałby się głównie o alkohol, a nie przejmował takimi "duperelami" jak suknia ślubna, obrączki czy zespół. ;)
Chyba na tym ślubie bym się zapadła pod ziemię. Zresztą zapewne to nie był by jego pomysł ze wszystkim tylko Mamusi. Stanowczno mówię NIE!
O nie! to ja mam dusze artsty czy coś tam...
W jego wykonaniu byłby dzik, sarna i wódka i tort orzechowy... Czyli wszystko czego nie lubię. Wysrój mielibyśmy w postaci smopak siana... Nam się mało co razem podoba ;D
Ja lubię niespodzianki, więc zgodziłabym się :D