Jestem z natury egoistką. Ale po porodzie to się chyba zmieniło. Dobro mojego Syna jest dla mnie ważniejsze niż moje dobro. Oczywiście idealnie jest jeśli te dwa dobra się pokrywają (kiedy obydwoje chcemy spać), ale tak różowo to nie ma nigdy (np. kiedy obydwoje chcemy jeść ;)). Zaczęłam zauważać u siebie wyrzuty sumienia... np. że muszę do WC a on płacze! No bo co to za matka, która pozwala swojemu dziecku płakać. No to z pełnym pęcherzem gadam do niego, sprawdzam, czy wszystko ok. Zwykle jest wszystko ok. No to odkładam i idę do wc. Znów ryk. Znów wracam. A jak już nie mogę wytrzymać to zostawiam go paczącego i robię swoje, ale zawsze z wyrzutem sumienia, że robię coś złego... co sąsiedzi powiedzą?! Ale jak przychodzi M. to moje wyrzuty sumienia odchodzą na dalszy plan. Bez skrupułów wręczam mu dziecko, bo przecież z ojcem też czas musi spełniać i wtedy oddaję się swoim \"rzeczom\", którymi zwykle jest... forum :)
2011-06-20 11:46
|
Tak czytam niektore wypowiedzi, gdzie mamy pisza "jestem egoistka" i zbieraja przy tym "minusy niezadowolenia".
Czy Egoizm jest wg Was rzeczywiscie czyms negatywnym? Czy kobieta stajac sie matka nie ma prawa na krztyne egoizmu? Nie ma prawa juz myslec o swoim dobru? Musi sie siebie wyrzec?
Zapraszam do dyskusji.
PS. Specjalnie nie pisze tu, jak sama zapatruje sie na te sprawe, napisze natomiast zaraz.
Odpowiedzi
Jestem z natury egoistką. Ale po porodzie to się chyba zmieniło. Dobro mojego Syna jest dla mnie ważniejsze niż moje dobro. Oczywiście idealnie jest jeśli te dwa dobra się pokrywają (kiedy obydwoje chcemy spać), ale tak różowo to nie ma nigdy (np. kiedy obydwoje chcemy jeść ;)). Zaczęłam zauważać u siebie wyrzuty sumienia... np. że muszę do WC a on płacze! No bo co to za matka, która pozwala swojemu dziecku płakać. No to z pełnym pęcherzem gadam do niego, sprawdzam, czy wszystko ok. Zwykle jest wszystko ok. No to odkładam i idę do wc. Znów ryk. Znów wracam. A jak już nie mogę wytrzymać to zostawiam go paczącego i robię swoje, ale zawsze z wyrzutem sumienia, że robię coś złego... co sąsiedzi powiedzą?! Ale jak przychodzi M. to moje wyrzuty sumienia odchodzą na dalszy plan. Bez skrupułów wręczam mu dziecko, bo przecież z ojcem też czas musi spełniać i wtedy oddaję się swoim \"rzeczom\", którymi zwykle jest... forum :)
Egoizm to zjawisko negatywne, ale to, że chcemy realizować swoje pasje, gdzieś wyjść bez dziecka, spotkać się z przyjaciółmi przy piwie, czy wyspać się w nocy, to żaden egoizm! To po prostu zwykła potrzeba, którą chcemy zrealizować dla osiągnięcia równowagi psychicznej. Wg. mnie nie ma w tym żadnego egoizmu do momentu, dopóki swoimi działaniami nie zaczynamy szkodzić dziecku.
Pisalam o tzw. "zdrowym egoizmie".
Wikipedia podaje definicje "Egoizmu etycznego".
"Definicja pojęcia[edytuj]
Etyczny egoizm nie uznaje za konieczne ignorowanie potrzeb innych, ani nie wymaga, by jednostka nie brała pod uwagę dobra innych. Pozwala na oba, tak długo jak wybór ten skutecznie zaspokaja jej interes.
Etyczny egoizm jest przeciwieństwem etycznej doktryny altruizmu, który utrzymuje, że jednostki są etycznie zobowiązane do pomocy lub służenia innym. Filozofia która mówi, że należy być szczerym, prawym, uczciwym itp. nie jest egoistyczna, chyba że przestrzeganie tych zasad ma leżeć w interesie jednostki.
Wielu uznaje takie spojrzenie za nie do przyjęcia, a jego obrońcy zazwyczaj redefinują pojęcie "własnego dobra", aby zawrzeć w nim dobro innych. Można dowodzić, że ranienie lub manipulowanie innymi jest tym, co jest w najlepszym interesie jednostki, ale z drugiej strony niektórzy twierdzą, że pomaganie innym jest czasami najlepszym sposobem aby pomóc sobie, albo że pozwalanie innym na wolność przynosi efekty leżące w interesie jednostki."
Ciekawe, prawda?
Szczegolnie:
* "Etyczny egoizm nie uznaje za konieczne ignorowanie potrzeb innych, ani nie wymaga, by jednostka nie brała pod uwagę dobra innych."
* "niektórzy twierdzą, że pomaganie innym jest czasami najlepszym sposobem aby pomóc sobie, albo że pozwalanie innym na wolność przynosi efekty leżące w interesie jednostki."
To taka jedna z definicji slowa Egoizm.
Pamietajmy, ze swiat nie jest albo czarny albo bialy, lecz ma cala game szarosci, pomiedzy dobrem a zlem istnieje cala masa innych pojec.
;)
@Lamandragora ja mam do Ciebie pytanie z innej beczki... jeśli pozwolisz. Jak Ty znajdujesz czas prze trójce pociech, żeby siedzieć pół dnia na forum i udzielać tak wyczerpujących odpowiedzi???? Oczywiście nie pytam złośliwie, ciekawa jestem bo ja właśnie drugi raz wysłałam syna na spacer z babcią żeby zrobić cokolwiek w domu i zajrzeć tutaj :)
A zauwazylas, ze sa dni/tygodnie, ze nie ma mnie calymi dniami? A jednak tak jest.Przypatrz sie dokladniej.
Pozdrawiam.
W kazdym razie moj czas powoli tu mija.
A w moim przypadku napisac dluga odpowiedz na jakikolwiek temat nie jest wielkim czasowym poswieceniem z uwagi na to, ze:
* pisze dosc szybko 10. palcami nie spogladajac na klawiature,
* wiedze mam w glowie i nie musze jej nigdzie wyszukiwac.
Pozdrawiam
@Lamandragora ja mam do Ciebie pytanie z innej beczki... jeśli pozwolisz. Jak Ty znajdujesz czas prze trójce pociech, żeby siedzieć pół dnia na forum i udzielać tak wyczerpujących odpowiedzi???? Oczywiście nie pytam złośliwie, ciekawa jestem bo ja właśnie drugi raz wysłałam syna na spacer z babcią żeby zrobić cokolwiek w domu i zajrzeć tutaj :)
A zauwazylas, ze sa dni/tygodnie, ze nie ma mnie calymi dniami? A jednak tak jest.Przypatrz sie dokladniej.
Pozdrawiam.
Poruszylyscie samo sedno- egoizm, taki prawdziwy, w negatywnym wydaniu, ze zamiast pieluch kupuje sobie bluzje, ejst rzeczywiscie czyms patologicznym i nie do przyjecia..
Ja jednak naprawde tesknie za czasami z przed ciazy- za tym, ze wracalam z pracy i mialam czas dla siebie, ze moglam w kazdej chwili wyskoczyc ze znajomymi na piwo, ze moglam pojsc do kina!! Bo ja po urodzeniu dziecka zdarzylo mis ie pojsc do kina to bylo to mnie takie wydarzenie, ze az je opisalam na tym forum :)
Nie! Nie zamienilabym sie znowu! Codziennie dziekuje Bogu, ze mam takie wspaniale dziecko, jego kazdy usmiech czy lza powoduja lzy wzruszenia u mnie.. Ale sa momenty, ze jestem po prostu zmeczona, ide do fryzjera, czy zamiast biec prosto z pracy do domu ide sie spotkac z kolezanka.. A no i bylam z Mezem w Paryzu 4 dni bez malego.. Ale ze mnie hetera co? CZy to juz jest egoizm? Chyba nie.. Widze sama po sobie, ze mama wypoczeta, zadowolona to zupelnie inna mama dla dziecka niz taka jak to idealnie napisala lamandragora "poswiecajaca" sie.. I zgadzam sie, ze poswiecajace sie, cierpietnicze podejscie to ejst dopiero egoizm.. Obarczac caly swiat swoim jestestwem, jesli ono rzeczywiscie mogloby zyskac na jakosci jakby tylko zrobic odrobine wysilku..
Eh.. temat rzeka, ale fajnie, ze poruszony...
Poza tym to moje ostatnie tu podrygi, bo prosilam Admina o usuniecie konta (zobaczymy, jak dlugo bede na to czekala).
W kazdym razie moj czas powoli tu mija.
A w moim przypadku napisac dluga odpowiedz na jakikolwiek temat nie jest wielkim czasowym poswieceniem z uwagi na to, ze:
* pisze dosc szybko 10. palcami nie spogladajac na klawiature,
* wiedze mam w glowie i nie musze jej nigdzie wyszukiwac.
Pozdrawiam
.... zawsze tu Ciebie brakuje jak znikasz. Tym razem usuwasz konto już definitywnie? Wielka szkoda, uwielbiam czytać Twoje wypowiedzi i mądre porady. Pozdrowienia i buziaki dla Twoich Dziewczynek :*
W kazdym razie moj czas powoli tu mija.
A w moim przypadku napisac dluga odpowiedz na jakikolwiek temat nie jest wielkim czasowym poswieceniem z uwagi na to, ze:
* pisze dosc szybko 10. palcami nie spogladajac na klawiature,
* wiedze mam w glowie i nie musze jej nigdzie wyszukiwac.
Pozdrawiam
Chyba chodzi o wypowiedz Dominiki ktora nie chce się decydowac na drugą ciąże i po czesci zgadzam się z nią i uwazam,ze to nie jest egoistyczne chodz inni mogliby to tak odebrac.
Sama nie decyduje się poki co i nawet nie myslę o drugom dziecku ze wzgledu na to co dominika wymienila w innym wątku ale tez mam inne powody, ktore mozna byloby wsumie wrzucic do wora EGOIZM.
Za rok pewnie bede musiala pojsc do pracy..nie z egoizumu ale tez dlatego,ze będe chciala zapewnic lepszy byt materialny tez mojemu dziecku i tez nie uwazam tego za cos egoistycznego.
Zatem czy egoizm jest zjawiskiem negatywnym? nie da się jednoznacznie odpowiedziec. Dla kogos jest dla kogos nie.
od wielu wieków kobieta stworzona do prowadzenia domu i wychowywania dzieci. Mysle,ze nawet w epoce kamienia łupanego znalazla się jakas kobieta która walczyla ze stereotypem,ze egoizm matki jest czyms negatywnym.
Ja doskonale rozumiem dominike! Nie trzeba mieć od razu po 4 dzieci?!
Sama nie decyduje się poki co i nawet nie myslę o drugom dziecku ze wzgledu na to co dominika wymienila w innym wątku ale tez mam inne powody, ktore mozna byloby wsumie wrzucic do wora EGOIZM.
Za rok pewnie bede musiala pojsc do pracy..nie z egoizumu ale tez dlatego,ze będe chciala zapewnic lepszy byt materialny tez mojemu dziecku i tez nie uwazam tego za cos egoistycznego.
Zatem czy egoizm jest zjawiskiem negatywnym? nie da się jednoznacznie odpowiedziec. Dla kogos jest dla kogos nie.
od wielu wieków kobieta stworzona do prowadzenia domu i wychowywania dzieci. Mysle,ze nawet w epoce kamienia łupanego znalazla się jakas kobieta która walczyla ze stereotypem,ze egoizm matki jest czyms negatywnym.