Nie sądziłam na początku że będzie tak ciężko,myślałam że opieka nad dzieckiem jest o wiele prostsza,nie jeden raz się zajmowałam małym bobaskiem,a swoim zupełnie co innego.Na szczęście teraz cieszę się macierzyństwem w pełni i jest to najcudowniejsza chwila w moim życiu.
Odpowiedzi
1. Nie sądziłam, że będzie aż tak źle. |
2. Myślałam,że będzie o wiele gorzej. |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 14.
Odpowiadam jak jest TERAZ :P Bo wczesniej niestety wpadlam w lekka depresje poporodowa i mialam ochote rzucic to wszystko w diably, wyjsc i nigdy juz nie wrocic. A teraz za nic nie oddalabym mojego synka i tego co mam ;)
Ja na początku myślałam że to będzie proste;).
te pierwsze 3 miesiace to byla bajka, spala jadla robila kupe, no zloty dzieciak, teraz troche trudniej ale mam nadzieje ze zdania nie zmienie, w ciazy nastawialam sie na najgorsze hehe
Przez pierwsze 2,5 mies tak myslam.puzniej z dnia na dzien bylo latwiej...
Ja w ciąży też nastawiłam się na najgorsze, wydawało mi się,że zupełnie sobie nie poradzę, że nie jestem stworzona do macierzyństwa itd, może dlatego teraz powiedziałabym, że myślałam,że będzie gorzej :)
misiaqlek, możesz rozwinąć myśl? Co takiego czeka nas gdy dziecko pójdzie do szkoły? Wolę się nastawić psychicznie...
O tym samym pomyślałam sleepingsun.
Miałam do tej pory styczność z maluchami bo w zasadzie uczestniczylam w wychowaniu dwojki mojego rodzeństwa, oprócz tego byłam nianią więc myślałam sobie, ze jakoś to będzie. A jest ciężko, nie ma się co oszukiwać. Nie ma czasu na sen, nie ma czasu na jedzenie, do toalety chodzę jak już po nogach leci i to czasem z małą na rękach, nie mówiąc już o czasie dla siebie. Myśli różne do głowy przychodzą zwłaszcza w chwilach kryzysu tak jak ja mialam np wczoraj - " Nie nadaję się do tego. Jestem za słaba. Wszyscy mieli rację, że xmarnowałam sobie młodość". Oczywiście jeden uśmiech mojego kwiatuszka wszystkie te myśli wypędza, ale momentami jest na prawdę ciężko cieszyć się z tego jak jest..