Mimo ze od dziecka byłam katoliczką to jakię sśmieszne rzezcy ze katolicy to, katolicy tamto... ma głeboko w du*** bo to nie wina ludzie bezpłodnych ze nie mogą mieć dzieci... w takim badz razie to wina Boga, to on ich stworzył... wiec czemu uczynił ich bezpłodnymi...?
A skoro tyle bezsensownych rzeczy uwazanych jest za grzechy to ja nie rozumiem co mają ludzie robić np gdy nie chcą mieć co stosunek bobasa...? No antykoncepcja to grzech... ale kto da siłe i pomoć matce z 20 dzieci która nie grzeszyła...?
Nie no to wszystko jest ajkieś smieszne zeby w tych czasach uwazac takie grzechy.
Prawdą jest ze Bóg nam przekazał przestrzegac 10 przykazań a reszta to sa jakieś wymyślanki kleru zeby było sie z czego spowiadac...
Nie długo człowiek pójdzie do spowiedzi i bedzie mówił ze zabił zycie swoim plemnikom, albo że zjadł mięso... i nie wiadomo co jeszcze.
Bóg chyba chce aby ludzie byli sczesliwy??? A jezeli komus potrzebne jest do szczescia dziecko, a wieksozść ludzi na swiecie tego chce, to czemu nie mają miec tego skoro w tych czasch są takie mozliwośći, czemu ma byc zbarane im to szczesice... Moze przez bezpłodnosć są gorsi i nie mają być szczesliwi...?
JA wierze ze jezeli Bóg istnieje, a przezciez on wazniejszy od jakichs ksieżulkow, to on chce tylko szczecsia ludzi...