Przy drugim porodzie miałam swoja połozna, tzn tylko na czas porodu. Przy kolejnym napewno znów sie z nia umowie. Jest złota kobieta, połozna z powołania. Nie ma tez jakiejs tam swojej ceny. Daje jej sie tyle na ile kogos stac. Wiem ze sa tacy którzy daja jej nawet 800zł i tacy którzy daja 100zł. Ona zawsze dziekuje kazdemu tak samo :)
czy nie?
.................
W większości publicznych szpitali można wykupić coś, co określane jest mianem prywatnej opieki położnej. Oznacza to, że wybrana pielęgniarka opiekuje się indywidualnie rodzącą podczas porodu, a przez ostatnie tygodnie ciąży pozostaje do dyspozycji ciężarnej jako osoba konsultująca jej obawy.
Ta usługa nie jest jednak bezpłatna. W zależności od szpitala i wielkości miasta, w którym zlokalizowana jest placówka, za taki "luksus" trzeba zapłacić od 200 do nawet 3 tysięcy złotych. W Warszawie kwoty są najwyższe, ale i w mniejszych miastach zapłacić trzeba spore sumy.
Czy warto decydować się na dodatkowy koszt? Czym taka "opłacona" opieka różni sie od standardowej opieki położnej podczas porodu? Na te i inne pytania odpowiadają Julita Misiak, położna z warszawskiego Szpitala Inflancka oraz aktorka Małgorzata Buczkowska-Szlenkier, która z takiej specjalistycznej opieki korzystała już trzykrotnie.
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 9 z 9.
U mnie to jest na pożądku dziennym.
za darmo
kilka dni przed porodem załowałam ze sobie takiej nie załatwiłam, bo kolezanka mówiła ze w naszym szpitalu jest połozna, która nie ma cennika, tylko dajesz jej tyle, ile uwazasz za słuszne, przyjdzie do porodu nawet za 100zł i jest super, bardzo ją polecają, bo słyszałam opinie w szpitalu od pacjentek.
ale po porodzie juz stwierdziłam, ze to było niepotrzebne, połozne były super, bardzo mi pomogły i mąż duzo tez pomagał jak mógł :) zapłaciłabym, jakby połozne były beznadziejne i miałabym drugi raz rodzić.
Wystarczył mi mąż przy porodzie a położna przychodziła co trochę ale i tak zakończyło się cc
miałam,jak rodziłam Oliwię.
Miałam podczas pierwszego porodu taką opiekę. Mój poród zakończył się cc (ok. 19), a położna została ze mną do rana.