Witam.
Nie sądziłam, że wybór imienia to taki problem... Przejdę od razu do konkretów. Postanowiliśmy wypisać na kartkach imiona, które nam się podobają i tylko jedno tak naprawdę nam się pokryło. To, które ja umieściłam na pierwszym miejscu, jednak jest to imię z ostatniej pozycji Jego listy.
Mówi, że jest ładne, ale nie chce ulec moim prośbom, żeby się na nie zgodził. Motywuje to stwierdzeniem "dlaczego zawsze ja mam Tobie ustępować?"
Mojemu facetowi podobają się imiona, które - sprawdziłam - królują w rankingach ostatnich lat (a ja nie chcę, by moja córka była jedną z wielu, o tym samym imieniu) oraz te, które budzą we mnie negatywne skojarzenia. On mówi, że mam to odłożyć na bok, ale przecież skojarzenie to coś, co przychodzi samo, i nie można tego powstrzymać. Nie będę potrafiła być czuła dla dziecka, które nosi to samo imię, co ktoś za kim np nie przepadam, kto zrobił mi kiedyś jakąś krzywdę czy coś. Tak uważam.
Chcę przekonać Go do imienia, które przecież sam też umieścił na swojej liście. Jeżeli mi się nie uda, moje dziecko będzie setną Zuzią, Mają, Oliwką na podwórku, czego bardzo nie chcę, mimo że te imiona nie są brzydkie. Jakich użyć argumentów? Pomocy :(
Odpowiedzi
My zrobiliśmy tak że imię dla chłopca mialam wybrać ja , a dla dziewczynki mój chłopak .
Ale teraz juz mi zapowiedział , że dla następnego dziecka imię wybiera on :)
tak się kiedys zastanawiałam i nawet jakby mój synek miał na imię Świetopełek , to i tak bym go kochała , pozatym narazie i tak mówimy do niego Bąbelku itp :)
Najważniejsze żebyście oboje byli zadowoleni z imienia, więc radziłabym spokojnie usiąść i wypisać imiona które napewno wam się podobają a które na pewno nie. I drogą kompromisu wybrać najlepsze:)
Pozdrawiam
tak jak ktoś już podpowiedział - może wybierzcie 3 imiona. takie wybitnie partnera, wybitnie Twoje, i to wspólne. i zobaczycie jak się malutka pojawi, jakie do niej pasuje.
dla mnie było ważne, zeby imie mi się dobrze kojarzyło. żeby pasowało do nazwiska. i żeby niekoniecznie było zdrabniane. i żeby nie było zbyt popularne. u mnie w szkole były tylko 2 Magdy, a to było czasem dla mnie wkurzające. a co miały powiedzieć 4 Kasie, 4 Gosie i 4 Anie? pamiętam ze złościłam się gdy podobało mi się imię, które musiałam odrzucić bo było zbyt popularne. i rozumiem, ze wielu rodziców tak bardzo chce nadać dziecku mimo wszystko popularne imię, bo tak bardzo im się podoba, ze to nie ma znaczenia. ja zawsze chciałam mieć córeczkę Igę, albo Ninę, ale Nina pomału odpadnie bo robi się coraz bardziej popularna. wiadomo że dla was to dziecko będzie wyjątkowe bez względu na imię, ale fajnie, zeby też samo dziecko czuło się wyjątkowe ze swoim imieniem, podkreślało swoją indywidualność, a nie było jednym z wielu Kubusiów. fajnie, gdy jak wspomniany Jeremiasz, ze swojego oryginalnego imienia robi atut, wiadomo, że jak się przekombinuje, to zamiast dumy może dziecko czuć wstyd.