Odpowiedzi
1. od razu poszłam na L4, bo chiałam wypocząć |
2. od samego początku na zwolnieniu, bo musiałam (zalecenie lekarza) |
3. pracowałam do końca pierwszego trymestru |
4. mniej więcej do połowy ciąży |
5. pracowałam praktycznie do końca |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 13.
Od razu po pierwszej wizycie - 5tc. Jestem pielęgniarką na Oddziale Internistycznym, pracuje na Sali Intensywnego Nadzoru gdzie przyjmujemy ciężkie stany chorobowe. Nie chciałam ryzykować, że zaraże się jakąś oporną bakterią. Po drugie na Intensywnej trzeba się nieźle użerać z rodzinami, które nie rozumieją, że w stanach zagrożenia życia nie odwedza się chorego masowo. Także tego, chciałam od tego odpocząc i się nie narażać. Z dźwiganiem pomogłyby inne koleżanki lub opiekuki medyczne, ale jednak zawsze może zdarzyć się reanimacja kiedy wszyscy są zajęci (3 pielęgniarki na 46 osób).
ciaza to nie choroba i jesli nie ma przeciwskazan lekarza lub praca nie jest ekstremalna powinno sie normalnie funkcjonowac takze w pracy
jkos do 7 mi esiaca w skle[ie jako sprzedawca
Ze względu na atmosfere, prace stojącą, stres i moją nerwicę, ale teraz już jak zajdę w drugą ciążę to będę pracować dopóki się da.